Z posesji wprost pod koła. Czy da się „uspokoić” ruch na Bocznej? (aktualizacja)
W roku 2000 w gminie Mosina mieszkało 23 500 osób. 23 lata później liczba mieszkańców przekroczyła 33 tysiące. Wraz ze wzrostem liczby mieszkańców rozrosło się wszystko: ilość sklepów, szkół, przedszkoli, punktów usługowych, samochodów i pieszych. Jednak w wielu miejscach za tempem rozwoju nie nadążają drogi, wybudowane przed laty, a niespełniające aktualnych potrzeb.
Szybki rozwój
Jedną z dróg, która przyjmuje na siebie dużo większą ilość ruchu, niż było to przewidywane jest Boczna w Krośnie. Ulica, utwardzona w 2010 roku, łączy ulicę Leszczyńską ze Strzelecką. Od początku lat dwutysięcznych Krosno w tym miejscu zaczęło się rozrastać: pojawiły się bloki TBS, nowe domy jednorodzinne, następnie market Biedronka i kolejna zabudowa wielorodzinna, a wraz z nią lokale usługowe przy dyskoncie. W ostatnich latach okolica wzbogaciła się także o kwiaciarnię, piekarnię, sklep alkoholowy, restaurację, sklep zoologiczny, paczkomat, a w sezonie przedświątecznym nawet punkt sprzedaży choinek. Punktem stycznym wszystkich tych niezbędnych do wygodnego życia w okolicy miejsc jest właśnie ulica Boczna, która nie zmieniła swoich parametrów od momentu jej powstania. A ruch samochodowy jest tutaj z roku na rok coraz większy.
Mieszkańcy domów jednorodzinnych przy tej ulicy, robiąc krok z własnej posesji, już stoją na drodze. Jak to możliwe? Tzw. opaska technologiczna wykonana w miejsce chodnika, ma szerokość 30 cm. Próba przemieszczania się pieszych po opasce jest niemożliwa, ponieważ jest tak wąska i w kilku miejscach na środku tej opaski znajdują się zamontowane słupy lamp drogowych. Użyteczność żadna, więc pozostaje przejść bezpośrednio z działki na drugą stronę ulicy. Ale ta sprawa nie jest taka oczywista, bo… niezgodna z prawem.
Zgodnie z artykułem 13 prawa o ruchu drogowym, “przechodzenie przez jezdnię (…) poza przejściem dla pieszych jest dozwolone (…) poza przejściem sugerowanym, jeżeli odległość od przejścia dla pieszych przekracza 100 metrów”. Część zabudowań stoi w odległości mniejszej jak 100 metrów od przejścia, na którym zgodnie z prawem powinni przejść. Tylko jak się do niego dostać?
Zawrotne prędkości
Inną kwestią, dotyczącą tej ulicy, jest prędkość samochodów przekraczająca dozwolone normy poruszania się w terenie zabudowanym na odcinku od ulicy Nektarowej do ulicy Strzeleckiej w dwóch kierunkach. – Ruch ten związany jest z handlem do Galerii Familijnej oraz pozostałych pawilonów usługowych, których z roku na rok przybywa – tłumaczy mieszkanka ulicy Bocznej. – Żyjemy w ciągłym zagrożeniu życia i zdrowia. Boimy się o swoje życie – mówi.
Na odcinek ten narzekają także mieszkańcy TBS. Z lewej strony ulicy jest tu parking, z którego nieraz bardzo trudno wyjechać, szczególnie w godzinach natężonego ruchu. – Prędkość niektórych samochodów jest tu tak zawrotna, że pomimo zachowywania najwyższej ostrożności, nieraz zdarzyło mi się wycofać wprost pod koła auta, które pojawiło się znikąd – przyznaje jedna z osób mieszkających od wielu lat w blokach TBS.
Uspokojenie ruchu w tej okolicy jest niezbędne, chociażby także z powodu przejścia dla pieszych i rowerzystów od strony ulicy Strzeleckiej, którędy mnóstwo dzieci przemieszcza się do i ze szkoły podstawowej na Krasickiego.
Jak można rozwiązać te problemy? – W mojej ocenie najlepszym rozwiązaniem na tym odcinku byłoby wprowadzenie ruchu jednokierunkowego, od Nektarowej do Strzeleckiej – ocenia mieszkanka. – Jeden kierunek, szerszy pas ruchu, wtedy my mamy chodnik jaki zawsze powinien tu być, a parkujący pod TBS w wygodny sposób mogliby wyjechać ze swoich miejsc, i znalazłoby się też dzięki temu miejsce na pas ruchu dla rowerów – wylicza.
“Uspokojenie na ulicy”
Jak się okazuje, urząd od lat posiada projekt organizacji ruchu, zatwierdzony przez starostę. Zawiera on stworzenie wyniesionego skrzyżowania w połowie tego odcinka, na wysokości śmietników TBS. – Poprawa bezpieczeństwa drogowego w ciągu części ulicy Bocznej w Krośnie jest przedmiotem analizy pod kątem możliwości rozwiązania problemu w sposób kompleksowy, dlatego do budżetu Gminy Mosina na rok 2024 wprowadzone zostało zadanie uspokojenia ruchu na tej ulicy – tłumaczy mosiński magistrat. – Wcześniej opracowany został projekt zmiany organizacji ruchu na wyniesione skrzyżowanie w ul. Bocznej, które docelowo spowolnić ma ruch na odcinku ul. Nektarowa – ul. Strzelecka. Projekt ten wymaga jeszcze pozyskania niezbędnych zezwoleń oraz opracowania szczegółowych dokumentacji w zakresie budowlanym. Analizowane są także inne możliwości zastosowania alternatywnych form bezpieczeństwa. Położenie na ul. Bocznej prywatnych nieruchomości graniczących bezpośrednio z jezdnią, ogranicza możliwości rozbudowy istniejącej drogi o chodnik i co za tym idzie budowy przejścia dla pieszych – tłumaczą pracownicy mosińskiego urzędu.
W budżecie zabezpieczono 20 tysięcy złotych na wprowadzenie “uspokojenia na ulicy”. Czy przyniesie to jakikolwiek efekt? Czas pokaże.
Aktualizacja, godz. 13:59:
Chwilę po publikacji odezwał się do nas kolejny z mieszkańców ulicy z (jak sam określił) „niby chodnikiem”.
– (…) Chciałbym dodać, że wyjście/wejście z wózkiem na posesję to naprawdę walka o życie – napisał czytelnik, który prosił o anonimowość. – Są niebezpieczni kierowcy, którzy nie raz na nas trąbili i nawet nie zdjęli nogi z gazu – gdy szliśmy z wózkiem i dwójką dzieci… Kolejna sprawa to wyjazd autem z naszych posesji, czasem lustro nie wystarczy bo wyjeżdżający z okolicznych lokali od razu przyspieszają i nie ma bezpiecznej opcji. To ja wymuszam i jestem winny. Na ulicy błąka się też mnóstwo dzikich kotów, niestety kilka razy na rok widać efekty na drodze… Również współczucia dla mieszkańców TBS bo u nich wyjazd też jest ciężki – zauważa mieszkaniec ulicy Bocznej.
Tagi: absurdy drogowe, drogi, gmina Mosina, inwestycje, Krosno, Urząd Miejski w Mosinie
Wasze komentarze (64)
Są aktualnie ważniejsze sprawy, którymi gmina musi się w pierwszej kolejności zająć – pomniki przyrody, Kapituła Medalu Rzeczypospolitej Mosińskiej, wsparcie finansowe dla powiatu. Bezpieczeństwo mieszkańców może poczekać.
Tak Medal Rzeczypospolitej, która jest prawdopodobnie wymysłem ludzi leczących kompleksy i śniących o potędze. Dosyć już tych historyków i ich bajeczek. Dziś mamy błoto i rozwalone ulice. Taka jest ta rzeczypospolita. Zajmijcie się w tej radzie czymś pożytecznym.
Chwilę po publikacji odezwał się do nas kolejny z mieszkańców ulicy z (jak sam określił) „niby chodnikiem”
W budżecie na rok 2024 przyznano 20 tyś. na rzeczone uspokojenie , jednak nie sprecyzowano na co mają być te środki przeznaczone, czy na spowalniacz, czy na nowe projekty, bo stare straciły ważność, czy też na zmianę organizacji ruchu na ul. Bocznej.
Nawet nie ma 100% pewności, że środki te w pewnym momencie nie zostaną przesunięte na inny cel.
Wydaje się, że w Urzędzie Miasta nie ma chęci na szybkie rozwiązanie tej tykającej bomby, a sprawa jest wałkowana od lat.
@Gabriel tak to niestety wygląda. Najlepiej jak jeszcze powstanie piękny projekt co by się pochwalić ludziom ile tu się robi. Później te wszystkie obiecanki-cacanki przenosi się na następne lata, następne lata i mówi się o jakiś „wygasach – niewygasach”, które zabierają pół budżetu. Po 20 latach dalej nic się nie dzieje. Urzędnicy, burmistrzowie stwarzają wrażenie, że dużo robią, pensja leci i tak w kółko. A rzeczywistości w gminie bieda piszczy. Ale za to jaki PiaR!
@orient. Słuszna obserwacja. Każdy kolejny burmistrz odkąd pamiętam bryluje w autopromocji i kolorowych projektach. Za Zochy chełpili się kolorowymi planszami z kilkunastoma koncepcjami rewitalizacji rynku. Co z nich powstało? Nic. Ani jednej małej na rynku przez 20 lat. Ani jednej. Zochy zastępca nielot z Daszewic, sąsiad radnego Borkiewicza, miał przydomek Król Fecebooka. Wypisywał takie pierdoły górnolotne, że aż mdliło od propagandy sukcesu. Do tego Merkuriusz Mosiński. Malowanie trawy na zielono. Potem nastały czasy Mielonego. Facebook rósł w siłę, Merkuriusz zmienił nazwę na Informator, ale kłamał tak samo. Do tego doszły słynne wideo blogi gadającej głowy. Monologi tak porywające, że można nimi usypiać dzieci w żłóbku. Zero prawdy, maksimum propagandy, a forma medialna nudna jak serial Moda na sukces. Do tego 5 osób zatrudnionych w promocji urzędu, co nie wiadomo czym się zajmują. No i mamy teraz czasy młodości. Burmistrz na pierwszy rzut oka spoko gość. Młody, wykształcony, nienachalny, chyba nawet apolityczny , ale… Fejsbuczek nadal jakiś taki cukierkowy lans, informator może już nie kłamie, ale nadal jest nijaki. Wchodzisz na transmisję sesji, a tam projekty, projekty, projekty, dofinansowania. Myślisz sobie dużo się dzieje. Wychodzisz z domu a tu każda ulica rozj***. I jak widać, nie tylko te nieutwardzone, ale i te z asfaltem. Panie Dominiku proszę pana! Jeśli pan to czyta. Proszę nie naśladować poprzedników. Proszę nie iść śladem zwłaszcza Mielonego. I proszę odciąć się od klakierów z rady. To trudne, bo oni mają głos na sesji. Rada jest mierna i nadaje się tylko do wymiany. I proszę się zastanowić nad swoimi zastępcami. Zwłaszcza tym jednym.
Podpisuje się pod tym
Pomiędzy Zochą a Mielonym był jeszcze epizod z Ryśkiem
https://www.youtube.com/watch?v=tTr0MBN2zgc
Piękny wpis. Pan Dominikos też lubi lansik.
@Gabriel. Ja ci odpowiem. Te 20 tysięcy zostanie przeznaczone na jakąś ekspertyzę wykonaną przez zaprzyjaźnioną firmę zewnętrzną. Ekspertyza nie zostanie przez nikogo sprawdzona i zostanie wrzucona do szafy.
Zdradzę ci jeszcze, że gmina wydała zgodę na lokalizację miejsc parkingowych dla tego nowego budynku handlowego wprost na ulicę Boczną. Zdejmą płot i będą zjeżdżać jak im się podoba. Będzie taki burdel, że głowa mała.
No to pięknie, jeśli taka zgoda została wydana to nastąpi super uspokojenie ruchu na tej ulicy. Będzie, więc trzeba zmienić zasady i tak jak to robią na ul. Strzeleckiej parkować swoje auta wprost na ulicy, bo nie wiem dlaczego wszyscy właściciele posesji na ul. Bocznej zdyscyplinowani i grzecznie wjeżdżają na swoje posesje, a na Bocznej przecież nie ma zakazu postoju i parkowania. Może jak inni kierowcy będą tu jeździli slalomem lub w ogóle drugim pasem i przez ten zabieg utrudniali wyjazd z parkingów mieszkańcom TBS to może ktoś się w końcu obudzi z tego letargu i posprząta ten bajzel drogowy.
No tak właśnie wygląda cała gmina. Wszystko jest przypadkowe. Ulice budowane na łapuncapu, bo każdy ma dosyć błota. Cieszy każde utwardzenie drogi nawet jeśli budowane z pogwałceniem przepisów prawa i zdrowego rozsądku. Bezpieczeństwo jest najważniejsze. Mieszka niedaleko tam. Dlaczego nie reaguje? Do tego sama ulica Strzelecka i ta koślawa i niebezpieczna ściezka. Pełno aut zaparkowanych. Ciekawe gdzie będą parkować auta z nowego budynku usługowego. To będą dopiero jaja jak przyjedzie 30 samochodów.
Bieda-plany „rozwoju”. Żerowanie na istniejącej sieci wiejskich dróżek. Jak wszędzie indziej.
Problemów jest co najmniej kilka:
1) Totalny brak kultury kierowców. Widzisz, że ktoś z posesji wyjeżdża i nic nie widzi? Zatrzymaj się i wypuść go. Dziś ty jemu pomogłeś, jutro on tobie pomoże. Nie ważne, że ty masz pierwszeństwo, a on nie.
2) Brak profesjonalnej policji i straży gminnej. W tych formacjach pracują ludzie, którzy nie nadają się do żadnej pracy. Jeśli służby widzą, że chodnik nie spełnia normy, jeśli miejsce parkingowe nie spełnia normy, albo jeśli spełnia normę ale koliduje z jakąś funkcją, np. droga rowerowa to z miejsca służba powinna wlecieć do urzędu i złożyć swoje zastrzeżenia. Dać czas 1 rok na dostosowanie, a jak nie to wszczynamy postępowanie karne o narażanie na niebezpieczeństwo.
3) Urzędnicy powinni regularnie chodzić pieszo po terenie i obserwować co nie działa w organizacji ruchu. Wielu z nich ma prawa jazdy, ale nie znają konsekwencji stosowanego oznakowania.
4) Przedsiębiorcy. To osobny rozdział. Gdyby mogli to by zajęli cała ulicę, wszystkie trawniki, chodniki i zastawione autami pracowników i klientów. Ruszyć się nie idzie. No, ale ja płacę podatki.
OK, biznes jest ważny, ale zawłaszczanie ulicy jest arogancją zwykłą. A radni nie widzą.
5)Zgadzam się z @gość z 17:01 że nasze drogi są oparte na wiejskich dróżkach. Chaos.
6) Często w komentarzach ludzie narzekają na błotniste drogi, że gminy nie stać na ich budowę. Jest gorzej. Gmina nie potrafi sobie poradzić z drogami utwardzonymi. Powiat tak samo zresztą.
Dobrej nocy!
płacz przyjaciół rybickiego… juz nie jest tak miło?
Sołtys Krosna w sprawie ul. Bocznej wykazał się wyjątkową indolencją, pomimo wskazywania problemu przez mieszkańców.
Nie wiem nawet czy ogarnia co się dzieje na wsi , czy zdawał sobie również sprawę z tego jak przy jego udziale zmieniano plan zagospodarowania wsi i w efekcie tych zmian powstał budynek na rogu ul. Bocznej i Strzeleckiej, który , co nawet niezorientowani w temacie widzą, że kompletnie nie pasuje do okolicznej architektonicznej zabudowy.
Czy została dopilnowana zgoda sąsiadów na inwestycję i charakter prowadzonych tam działalności?
Rybciu będzie grasował na targowisku oraz organizował imprezy w świetlicy w Krośnie.
Zwęzić ulicę do jednego pasa, wprowadzić ruch jednokierunkowy. Będzie miejsce na chodnik, utemperuje to tych co mają w d ograniczenia prędkości. W ogóle to cały rejon osiedli już od samej szkoły przy ulicy Strzeleckiej to powinien być obszar uspokojonego ruchu ze strefa 30km/h i infrastruktura wymuszająca wolną jazdę. No ale żeby to się stało to musi się zmienić myślenie w Gminie.
@Mieszkaniec – popieram 100 razy! Wyjąłeś mi te słowa z ust. Czas najwyższy na zmiany w myśleniu urzędników. Nie tylko na Strzeleckiej, ale w całym mieście.
dokładnie w szczególności muszą zmienić mentalność kierowcy bo jak widzę tych mistrzów kierownicy to żal ściska
Tylko mówimy tutaj o 5 budynkach których właściciele w momencie budowy/zakupu mieli świadomość położenia. Teraz płacz i lament, że auta jeżdżą. Może oddadzą pas o szerokości 1m na gminę a w zamian dostaną chodnik? Ci co tak płaczą pewnie mają jeszcze kredyt we frankach i też ich oszukali….
do @RJ Nie ważne ile jest budynków, priorytetem powinno być zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańcom. W tym przypadku zgodnie z Prawem o Ruchu Drogowym właściciele posesji nie mogą opuszczać swoich nieruchomości, krótko mówiąc zostali uwięzieni bez swojej woli. Dla wyjaśnienia, to kilka budynków już stało, gdy budowano ten gniot zwany opaską. Niestety zabrakło wyobraźni perspektywicznej urzędników i nie wzięto pod uwagę tak intensywnej rozbudowy handlowej w tym obszarze, więc proszę nie pisać bzdur, jak się nie ma pojęcia.
W wielu dziedzinach wychodzi niska jakość gminnych urzędników.Wyjątkiem w ostatnich latach była promocja czyli propaganda.
Zdecydowanie cała energia idzie w stronę lansu. Tutaj to zawsze była gonitwa za stołkami a nie praca na rzecz mieszkańców. Tak wygląda zachłanność w ładnym opakowaniu.
Co zrobiłeś żeby zmienić myślenie urzędników anonim? Samo się nie zmieni.
Są tacy, którzy walczą z tym problemem od lat.
Burmistrz – zawiadomiony
Rada Miasta – zawiadomiona
Komisja Budżetu – zawiadomiona
Komendant Policji – zawiadomiony
I co? Po wielu pismach i ” bojach ” w Urzędzie przyznane 20 tyś na uspokojenie na ul. Bocznej. Teraz nastąpił proces myślenia w Urzędzie, który może potrwać nie wiadomo jak długo co z tym fantem zrobić, czyli mam wrażenie granie na zwłokę, aż się coś tragicznego nie stanie.
Mieszkaniec – wszędzie zachowujesz ograniczenie prędkości czy tylko na twoim odcinku ul. Bocznej?
@anonim. Ja odpowiem za siebie. Żaden z wpisów powyżej nie jest mój i nie mieszkam na Bocznej. Tak ja zachowuje ogranicznia prędkości. Jadę 50 kmh na Leszczyńskiej i jestem wyprzedzany przez inne auta, jeśli nikt z przeciwka jedzie. Na Strzeleckiej czy Bocznej nawet nie da się pojechać 50 kmh wedle mojego „standardu”. Owszem są tacy co potrafią. Niestety mamy kulturę drogowa rodem z trzeciego świata.
Co myślisz na temat budynku handlowego na narożniku Boczna Strzelecka? Mam na myśli czy potrafisz sobie wyobrazić co tam sie będzie dziać jak on zacznie działać? Mają niewielki parking. Reszta aut obstawi chodnik na Strzeleckiej. Już jest obstawiony.
Pragnę tu zaznaczyć, że jedyną osobą, która wykazała pomoc i dużo zrozumienia dla tego absurdu na ul. Bocznej jest radny Pan Marciniak.
Pan Marciniak i Pan Kleiber to jedyni radni, którzy czymś się jeszcze interesują. Reszta to milczy, albo pozoruje prace. Wystarczy wejść na Bip i poczytać ich infantylne interpelacje i zapytania. Proszę się zapoznać z interpelacja radnej Gorzyńskiej o zagrożeniu 5G.
radna gorzyńska zainstaluje w swojej wsi na bogato jpII5G
Podobno najlepiej przed falami 5G chroni altanka edukacyjna w Żabinku.
Jak jesteśmy przy tematach drogowych warto dodać, że tylko pan Jan zainteresowanie skandalicznym pożal sie boże remontem drogi rowerowej na Leszczyńskiej. Reszta milczała. Pisze o tym bo GMP ostatnio pisała o całkowitym zaniedbaniu infrastruktury rowerowej. Dużo zdrowia dla pana Jana. Siły i energii w samotnej (niestety) walce o dobro gminy. Mam nadzieję, że będzie pan kandydował w najbliższych wyborach.
Może warto zainteresować Prokuraturę w temacie odstępstwa od podstawowego projektu drogi na ul. Bocznej, bo mogło dojść w tym przypadku do przestępstwa, bowiem Kierownik budowy, który się pod tym podpisał musiał zdawać sobie sprawę z tego, że właściciele domów, które były już postawione nie będą mogli zgodnie z obowiązującym prawem bezpiecznie opuszczać swoich posesji. Ponadto należy przemyśleć pozew zbiorowy mieszkańców do Sądu o wieloletnie i uporczywe narażanie ich zdrowia i życia przez wydanie błędnych decyzji przez Gminę Mosina. Być może poszkodowanym mieszkańcom należą się za to odszkodowania finansowe.
Mieszkam w Mosinie od kilku lat. Nie byłem wcześniej związany w żaden sposób z tym miastem bo pochodzimy z żoną z całkiem innych stron. Mieliśmy zamieszkać w Poznaniu ale pojawiła się okazja kupić swoje mieszkanie w dobrej cenie to stwierdziliśmy że to prawie Poznań. Niestety te prawie robi wielką różnicę… Dojazd do Poznania tragedia (pociąg odpada ze względu na specyfikę pracy), ogólnie syf i nic się tu nie dzieje poza otwarciami nowych marketów. Tym bardziej jestem w szoku że gminie w 23 lata przybyło prawie 50% mieszkańców, bo za tym idą wyższe wpływy z podatku pit czy od nieruchomości. Gmina powinna kwitnąć a mam wrażenie że się zwija. Po kilku latach w tej okolicy śmiem twierdzić że to najgorzej zarządzana gmina z powiatu poznańskiego. Sam pochodzę z okolic gdzie raczej gminom ubywa mieszkańców a tym samym płacących podatki ale te gminy wyglądają i są lepiej utrzymane jak podpoznanska zdawać by się mogło bogata gmina. Z czego to wynika? Z kiepskich radnych i burmistrzów ? No ale przez 20 lat przecież trudno uwierzyć że są wybierani kiepscy zarządzający… A może w tym jest problem że duża część mieszkańców jest napływowa i nie są emocjonalne związani z tą gminą (jak ja) i nie ma oddolnych inicjatyw, mało społeczników którzy chcą coś zrobić dla gminy, walczyć z radą i burmistrzem żeby coś ugrać. Ciężko powiedzieć ale w tym mieście z roku na rok mieszka się coraz gorzej, korki większe jak w Poznaniu, powietrze zanieczyszczone, ulice brudne, po deszczu w wielu miejscach to by trzeba było terenówką jeździć. Szkoda bo jest potencjal, ale notorycznie marnowany.
Wniosek z tego taki ze musisz się wziąć do pracy albo przeprowadzic i wyjścia innego nie ma
Podzielam ten pogląd. Warto o tym głośno mówić, może ten głos dojdzie i da do zrozumienia „górze”, że warto coś z tym zrobić. Im większa presja społeczeństwa i patrzenie na ręce tym większa szansa, że coś się w końcu zmieni na lepsze.
Przy tej ulicy mieszka taki teamleader z amazona, prawak, konfederata, brodacz.
Wracając jednak do tematu Bocznej, to jest zastanawiające, że ulice przy, których buduje najbardziej prężny deweloper w Gminie mają problemy drogowe. Pierwotne projekty Bocznej zawierały chodniki z obu stron i coś się zadziało po stronie TBS w związku z terenem, że postanowiono kosztem mieszkańców po przeciwnej stronie wprowadzić odstępstwo od projektu. Kolejna ulicą jest Strzelecka z postawionym ciągiem szeregowców, które mają garaże usytuowane pod takim kątem, że przeważnie samochody zostawiane są na ulicy, a żeby wyjechać z tych grajdołów trzeba dodać na maxa gazu wpadając wprost na chodnik i ścieżkę rowerową, którą podążają dzieci do nieopodal położonej szkoły.
Myślę, że Prokuratura będzie dobrą opcją, bo to wszystko daje do myślenia.
Przypadek Mosińskich rozwiązań planistycznych powinien być pokazywany studentom planowania przestrzennego. Jak tworzyć przestrzeń by ludzie się pozabijali. A na poważnie. Na ulicy strzeleckiej na ten moment powinny się posypać mandaty za parkowanie. Prokuratora za to powinni oglądać miejscy urzędnicy, oraz sami mosinscy policjanci, ktorzy patrzą na to co się tam dzieje i nie reagują. Ta droga rowerowa co tam jest nigdy nie powinna powstać jeśli ktoś zaplanował tak gęstą zabudowę. W chwili obecnej jest tam taki cyrk, że strach jechać. Na drodze dla pieszych i rowerów stoją auta, stoją kubły na śmieci. Współczuję mieszkańcom, bo wiem że muszą gdzieś parkować, a kubły też muszą wystawić. Oczywiste. Tylko w takim razie kto dał pozwolenie na drogę rowerową? O krawężnikach, zadoleniach, braku widoczności też można wiele powiedzieć. Przychylam się do propozycji autora jednej z wypowiedzieć powyżej. Za ulice Strzelecka powinien być prokurator dla projektanta, urzędników i bezczynnych radnych. Czy tak wygląda nowoczesne gmina?
W gminie decydentom brak perspektywicznego myślenie. Przekształcenie terenów rolniczych w duże osiedla mieszkaniowe z galerią handlową musi się wiązać z możliwością dojazdu wielu samochodów osobowych i dostawczych.
„Bezpieczeństwo jest najważniejsze. Lampy i ścieżki rowerowe”. To są słowa wielokadencyjnego radnego z Krosna Ryszarda Rybickiego. Słowa te wypowiedział podczas sesji absolutoryjnej, gdzie Przemysław Mieloch nie dostał, ani absolutorium ani votum zaufania. Radny Ryszard oraz radna Wiesia z Krosna idą w tango z każdym kolejnym burmistrzem. Zgodnie z zasadą trzymam się zwycięzcy. W przyrodzie to się nazywa pasożytnictwo. W świecie ludzi nazywa się to człowiek chorągiewka. No to moi kochani radni z Krosna jak to jest z tym bezpieczeństwem? Za dwa miesiące wybory. Umieram z ciekawości jakie frazesy znajdą się w ulotkach wyborczych tych dwóch osobników. Czy będzie tam bezpieczeństwo? Czy bizantyjska świetlica i miasteczko rowerowe dla dzieci w każdej wsi?
To prawda. To się nazywa kumoterstwo. Jeśli nadal będziemy głosować na te zasiedziałe na stanowiskach osoby, które zmieniają tylko stołki i wszystko pozostaje w „ rodzinie” to nigdy nie będzie lepiej. Raz się jest radnym, innym razem Burmistrzem, a jeszcze innym sekretarz gminny zostaje Prezesem PUK i ZUk, których właścicielem jest Burmistrz będący wcześniej Przewodniczącym Rady Miasta, nie mówiąc już o Spółce basenowej i uwikłanych w tym radnych.
Taka to mroczna rzeczywistość Mosiny.
Obawiam się,że poza starym betonem nie będzie wyboru.
@Michal , diagnoza postawiona w punkt
Ciekawa sprawa – domy są tam ładnych kilka lat, ten kto budował/kupował dobrze wiedział jakie są warunki… W trakcie budowy jest natomiast potężny budynek handlowo-usługowy na narożniku Bocznej i Strzeleckiej. Szanowna GMP komu chcecie zrobić przysługę? Już kiedyś lobbowaliście za rewitalizacją ulicy tylnej – również w interesie dewelopera – i co z tego mamy? Pustostan, który ani ładny ani funkcjonalny. Bardzo wątpię w szczere intencje autora artykułu…
Trolu z 13.09 zastanów się co piszesz. Prześledź proces inwestycyjny i jego kolejność. Gmina daje warunki zabudowy lub uchwała plan miejscowy. Następnie starosta wydaje na tej podstawie pozwolenie na budowę. Zarządca drogi tej akurat jest również gmina. Jeśli istniały istotne przeciwskazania to nigdy tam nie powinno być wydanych warunków. Ja nie widzę istotnych przeciwwskazań. Skoro organizacja ruchu jest mało użyteczna, a nawet niebezpieczna to trzeba dostosować organizacje ruchu do lokalnego uwarunkowania. Od tego jest gmina, radni i policja. Każdy po trochu jest za to odpowiedzialny. W tym przypadku nikt się nie interesuje sprawa. Akurat tutaj ostatnimi osobami do których można mieć pretensje są mieszkańcy ul. Bocznej.
Co do inwestycji na narożniku to najgorsze przed nami. Jak auta będą niszczyć chodnik i ograniczać widoczność.
Proszę tylko napisz o co ci chodzi z inwestycją na Tylnej bo tego nie rozumiem. Co masz na myśli? Deweloperkę biznesmena W.? Prywatnie kolegi radnej W.? Nie wiem do czego pijesz.
A jeszcze jedna sprawa. Dlaczego klienci i dostawcy sklepu syna Rybickiego na Głównej niszczą i zastawiają chodnik tak że nie idzie przejść?
Tak. Wiadomo było. Był plan na zabudowę jednorodzinną. A Urząd ma prawo w trakcie gry zmienić zasady. Działka na której powstał ten potężny budynek podzielona była na dwie części. Jedna część należała do osoby prywatnej, natomiast druga do miasta i fiku miku nagle zmieniono plany i efekt każdy może zobaczyć. Jaki wpływ na te decyzje mieli mieszkańcy ? Żaden !!!!!!!!
Decyzje o odstępstwach od projektu budowlanego drogi też
podjęto bez udziału włacicieli nieruchomości, którzy już mieszkali podczas dokonywania tej inwestycji, która jak widać miała błędne założenia.
W 2021 roki jeden z urzędników Gminy, który do dzisiaj jest v-ce Burmistrzem na wystosowane pismo dot. problemów na ul. Bocznej podpisane przez wszystkich poszkodowanych właścicieli odpisał tak:
” zmiana organizacji ruchu przez wprowadzenie progów zwalniających będzie związana z koniecznością likwidacji miejsc postojowych zarówno przy miejscu lokalizacji urządzenia spowalniającego ruch jak i na wysokości oznakowania pionowego progu.Należy również zauważyć, że w tym rejonie jest duże zapotrzebowanie na miejsca postojowe, ponieważ występuje zabudowa wielorodzinna oraz rozwinięta infrastruktura usługowa i handlowa, więc problem likwidacji istniejących miejsc postojowych może rodzić konflikt społeczny ” Większej bzdury, chyba nikt
nie widział. Nomen omen na ul. Nektarowej są spowalniacze i nikt nie likwidował miejsc postojowych.Nie chodzi o bezpieczeństwo nas i naszych dzieci tylko o jakieś absurdalne niepokoje. Pomimo wskazywania urzędnikom zagrożeń i występującego niebezpieczeństwa jak i jednomyślności właścicieli posesji w tej sprawie nie zrobiono nic. Zero!!!!!!!
Mało tego, sporządzony w końcu projekt przez poprzednika obecnego Burmistrza, który miał określony czas na realizację został schowany do Gminnej zamrażarki. Jak się cudownie odnalazł po interwencji, to okazało się, że jest
bezużyteczny. Takie jest postępowanie naszych urzędników.
Wniosek z komentarzy płynie jeden. Za dwa miesiące są wybory. Idźcie do nich i zagłosujcie na osoby od jakich zaczną się zmiany. Osobiście będę wybierał takie, które nigdy w samorządzie nie zasiadały.
@mieszkaniec. Tak samo myślę. Ja i cała rodzina będziemy głosować tylko na nowe nazwiska. Takie jakich nie było jeszcze w radzie.
Od siebie dodam, że ten nowy budynek usługowy to ta sama rodzina biznesmenów co budynek, gdzie jest Żabka na Głównej i sklep syna Rybickiego. Tam jest od dawna bajzel i teraz będzie na Strzelecka/Boczna. Dodam, że dosłownie dwa domy dalej od sklepu syna Rybickiego mieszka radna. Patrzy na to i nic nie mówi. A chodnik zdemolowany.
Nowe nazwiska będą głównie z PiS-u
Proszę mnie poprawić jeśli błędnie dedukuję, czyli Sołtys Krosna, funkcjonariusz publiczny mógł lobbować za nabyciem gruntu gminnego o którym miał wiedzę, położonego na rogu Bocznej i Strzeleckiej na korzyść znajomego biznesmena powiązanego z prowadzoną działalnością przez jego syna doprowadzając po cichu do jeszcze większego zawirowania drogowego na odcinku Nektarowa – Boczna?
Jeśli taka sytuacja miała miejsce to niezłe trupy z szafy by wyszły.
@ Z Krosna. To dużo wyjaśnia, zwłaszcza w kwestii zmiany planu zagospodarowania i dlaczego Sołtys Krosna siedzi jak mysz pod miotłą. Dobrze napisano „ budynek usługowy „ , bo inwestor nie otrzymał zgody ze Statostwa Powiatowego na handel, więc zgodnie z tym postanowieniem żadnego handlu w tym budynku być nie może !!!!!!!
A usługi to nie handel?
Handel jest usługą, jednak Inwestor wystąpił do Starostwa Powiatowego o pozwolenie na budowę obiektu handlowo- usługowego i nie otrzymał takowego. W Starostwie wykreślono handel i pozostawiono budynek usługowy, więc nie ma możliwości prowadzenia materialnej działalności handlowej.
Na właśnie takie jest podejście ludzi…jest jak jest jak nie odpowiada to się wyprowadź… Ja mam swój wkład w rozwój gminy taki że place bardzo duże podatki które w znacznej części trafiają do budżetu gminy i oczekuje żeby ktoś mądrze tymi środkami zarządzał. Nie chciałbym żeby to źle zabrzmiało ale akurat większość osób które płacą ponadprzeciętne podatki raczej nie ma czasu na inne zaangażowanie w rozwój gminy jak właśnie te podatki. Jednak uważam że to jest dla gminy bardzo ważne aby przyciągnąć do siebie przedsiębiorców, ludzi dobrze zarabiających, wykonujących wolne zawody bo oni najwięcej wpłacają do budżetu. Tak jak biznes kwitnie w innych pod poznańskich gminach to w Mosinie stypa. Żadnych większych firm, średnich też nie za dużo. Duża firma zanim otworzy swój oddział sprawdza takie rzeczy jak choćby stan dróg czy czystość na ulicy (tak nie wymyślam) bo to świadczy o ogólnym poziomie zarządzania w gminie. My po kilku latach mieszkania tutaj podjęliśmy decyzję że sprzedajemy mieszkanie i się wyprowadzamy…a nie jestem jedyny który to rozważa. Tak jak radzisz tylko czy to rozwiąże problem?
To kup dom zamiast mieszkania w bloku
Uwielbiam internetowch anonimów chwalących się jakich to oni podatków nie płacą. I co? Oczekujesz za to pomnika? Drogi asfaltowej, ścieżki rowerowej i chodnika przed domem? Jak wielkich podatków byś nie płacił, to nie wystarczyłoby Ci życia, żeby za te zapłacone podatki choćby wykonać to czego byś chciał przed własną posesją. Niestety rozdźwięk między tym, co się ludziom wydaje a tym ile to faktycznie kosztuje jest jednak bardzo duży.
Natomiast masz rację że w mosinie jest stypa, ale nie z powodów o których piszesz. Pierwszy to Aquanet, który ogólnie nie pozwala na lokalizacje biznesu innego niż „biurowy”, drugi to WPN które także skutecznie uniemożliwia inwestycje, trzeci to niestety lokalny, brak zgodny mieszkańców na strefy ekonomiczne (strefa tak, ale nie obok mojej posesji), liczne protesty dot transportu kołowego, brak uzbrojenia potencjalnych miejsc inwestycyjnych, oraz usilne promowanie idiotycznego pomysłu Mosiny jako gminy turystycznej…
A Twoje rozwiązanie z wyprowadzką nic nie zmieni, bo trawa u sąsiada zawsze jest bardziej zielona. A w rzeczywistości – mam rodzinę mieszkającą w Kórniku, poza tym że z naszej perspektywy wygląda jak cud gospodarczy, to borykają się z takimi samymi problemami jak my.
Nie tylko przedsiębiorca sprawdza takie rzeczy, jak choćby stan dróg, czy czystość na ulicy. Trzy lata temu chciałam kupić działkę budowlaną w gminie Mosina, rok sprawdzałam różne oferty. Faktycznie znikoma liczba dróg utwardzonych z odprowadzeniem wody opadowej, bałagan na wielu posesjach, wysokie ceny Aquanetu i gigantyczne zanieczyszczenie powietrza w sezonie grzewczym spowodowało kupno działki poza powiatem poznańskim.
Rozwiązanie banalne – wykupić część działek przy tej ulicy i wykonać chodniki i ścieżki rowerowe wg standardów… Nie? No tak, bo wymagać to od innych.
@Mieszkaniec . Byłoby być może to banalne, gdy by zaproponowano to rozwiązanie podczas budowy drogi czyli jakieś 15 lat temu. Teraz już wcale to nie jest takie banalne. Ktoś to projektował i zatwierdził wbrew prawu , a mieszkańcy mają przez to ogromny problem.
jak wytyczano drogę to tam było pole a nie bloki TBSu. To nadal jest banalne, ale założę się, że znajdzie się przynajmniej jeden który nie będzie chciał sprzedać swojego kawałka ziemi. No i będzie pat. Takie dzisiejsze „liberum veto”.
@Mieszkaniec . Nie mieszaj ludziom w głowach. Co innego jest wytyczanie drogi w polu, a co innego jest utwardzanie tej drogi wg. zatwierdzonego projektu budowlanego w okolicznościach stojących już bloków TBS i wybudowanych domów po stronie przeciwnej. Przemyśl swoje wpisy i nie ośmieszaj się.