Gazeta Mosińsko-Puszczykowska
Trwają przygotowania do remontu drogi wojewódzkiej nr 431 od mostu w Rogalinku do Mosiny. Na skrzyżowaniu ulic Piotra Mocka i Szosy Poznańskiej trwa rozbiórka domu, która symbolicznie otwiera furtkę dla jednej z największych inwestycji drogowych w Mosinie.
Jak poinformował burmistrz gminy Mosina, Dominik Michalak, inwestycja realizowana jest w ramach rozbudowy skrzyżowania drogi wojewódzkiej nr 430 z drogą wojewódzką nr 431. – Decyzję ZRID [zezwolenie na realizację inwestycji drogowej – przyp.red.] w ramach porozumienia z Marszałkiem Województwa Wielkopolskiego powinniśmy uzyskać jeszcze w tym roku – zwraca uwagę burmistrz. Pierwszy etap przebudowy drogi wojewódzkiej nr 431, od ul. Rzeczypospolitej Mosińskiej do mostu w Rogalinku, rozpocznie się za kilka miesięcy, a następnie Wielkopolski Zarząd Dróg Wojewódzkich zajmie się modernizacją skrzyżowania Mocka/Szosa Poznańska.
To kolejny krok w długoletnim procesie, którego początki sięgają 2020 roku, kiedy to ówczesny burmistrz Przemysław Mieloch zapowiadał przejęcie przez gminę projektowania ronda. Od tamtej pory projekt przeszedł wiele etapów – od uzgodnień po konsultacje z gestorami sieci. Jak informowaliśmy we wrześniu 2023 r. projekt uzyskał już akceptację kluczowych instytucji, takich jak Starostwo Powiatowe i WZDW, a budowa wymagała także wykupu części nieruchomości.
Nowe rondo turbinowe ma nie tylko poprawić płynność ruchu, ale też zwiększyć bezpieczeństwo uczestników ruchu. Warto przypomnieć, że niemal równolegle projektowane jest drugie rondo – zaledwie 100 metrów dalej – na skrzyżowaniu ulic Piotra Mocka i Rzeczypospolitej Mosińskiej, które wymaga ścisłej współpracy projektantów, aby uniknąć kolizji między inwestycjami.
Choć dziś nie znamy jeszcze ostatecznych kosztów przedsięwzięcia ani dokładnego terminu zakończenia prac, mieszkańcy Mosiny mogą mieć nadzieję, że widoczne już pierwsze efekty – jak trwająca rozbiórka domu – to zapowiedź długo oczekiwanej poprawy jakości życia w tej części gminy. Niestety, zanim inwestycja dojdzie do skutki, mieszkańcy będą musieli liczyć się z dużymi utrudnieniami, które jak można się spodziewać po aktualnych problemach komunikacyjnych w tej części miasta, mogą komunikacyjnie sparaliżować miasto.
Cóż, te rondo (ronda) zmienią – dokładnie nic, bo nie te skrzyżowania są problemem, ale światła blokujące wyjazd przy Dino. A znając ułańską fantazję niektórych kierowców, to będzie gorzej niż teraz, bo sobie wjadą na rondo i je zablokują w każdym kierunku (tak jak to ma często miejsce na rondzie przy Mosinowej.
Wydaje się, że jedynym celem budowy ronda jest przeniesienie środków pieniężnych z jednej kieszeni do drugiej. Bo sensu w tym nie ma.
Naturalne rondo już istnieje (w sensie do zrobienia) właśnie obok Dino i SP., ono rozwiązałoby wszystkie problemy – ale tego nikt nie zrobi, bo po pierwsze szkoła (co za tragedia, dzieci nie potrafią przez pasy przechodzić) no i mniej kasy by się wydało bo jedno rondo rozwiązałoby problem. A tak zbudujemy dwa i problem będzie nadal. Więc nadal będzie można kombinować jak wydać kasę…
Muszę się zgodzić, dwa ronda blisko siebie przy dużym natężeniu ruchu to przepis na katastrofę
Lepiej skrzyżowania i światła, nie?
Wbrew obawom rondo ulicami koło szkoły było by bardziej bezpieczne dla dzieci niż obecnie- ruch zrobiłby się bardziej płynny i tylko z jednego kierunku, kierowcy też szybciej i lepiej pieszych zauważali.
Nie potrzeba żadnego ronda włączcie światła wyblyskowe i problem z korkami znikną.Co do szkoły wystarcza dwie szykany i będzie bezpiecznie i taniej.Rondo można byłoby zrobić na prostej od szpitala dochodzącej do drogi Mosina i Rogalinek a dalej prostą ulicą przez las a zakończenie za wodociągami, w takim układzie wiele aut nie musiałoby wjeżdżać do miasta, a co za tym idzie byłoby mniej korkow
Pozdrawiam X
Jak ja się cieszę że się wyprowadziłem z Mosiny,przecież ta gmina to jakaś tragedia jeśli chodzi o zarządzanie,Burmistrz się wszystkiego boji a urzędnicy nic nie robią po za piciem kawki i gadanie o głupotach i oczywiście odliczaniu czasu do końca pracy,wiem ponieważ sam tam pracowałem przez całe 6 miesięcy i twierdzę że to był mój najbardziej zmarnowany czas w życiu.wszuscy ambitniejszy Pracownicy już odeszli z tej gminy do Kórnika,komornik lub Stęszew ponieważ w tych gminach można się wykazać.
Łatwo się wykazywać jak jest kasa, bo wszystkie wskazane przez Ciebie gminy są dość bogate i nie mają kagańca w postać Aquanetu i WPNu.
Choćby sam Chrystus zstąpił na ten Mosiński kawałek ziemi, to znajdą się malkontenci i mądrzejsi. Skate Park-bez sensu, rondo bez sensu, wszystko bez sensu. Uważacie że można lepiej, to startujcie w wyborach i pokażcie.
@Mariusz niezła prowokacja 🙂 choć można się zgodzić z jednym. By zarzadzać ponad 100 osobowym zespołem trzeba mieć doświadczenie i niemałą wiedzę. Na tym polega zarządzanie, że zbierasz najlepszych ludzi. Ale by nimi dowodzić samemu trzeba reprezentować ponadprzeciętny poziom i do tego być moralnym mentorem. Mielony nie miał nic z tych rzeczy. Ten obecny dobrze rokował, ale dwa lata i jest tak sobie z tego co widać. Zastępców wybrał poniżej poziomu. A urzędnicy jak to urzędnicy. Punkt 15 wielki odlot z magistratu. Jeszcze gorzej jest chyba z radą Miejską. Tam to nawet z czytaniem i pisaneim bywa problem.
@mieszkaniec – nie przesadzaj. Ronda dobrze, że powstają. Są kraje, gdzie iest rondo za rondem. Owszem można mieć pewne uwagi do poszczególnych rozwiązań jakie tu zastosowano, ale kierunek jest dobry. Skejt park to akurat bzdura niepotrzebna. Wiesz skąd się bierze mosińskie malkontenctwo? Z wieloletniego zapóźnienia tej gminy. Z bałaganu wszędobylskiego. Wielu ludzi straciło nadzieję. Jak człowiek ma zły humor to narzeka. Od lat u władzy gminnej są osoby bez wiedzy i wizji. Wciąż powtarzane są te same schematy. Nawet jeśli nie mamy tyle kasy co Kórnik czy Komorniki to możemy ją racjonalniej wydawać. Są biedne gminy w kraju, gdzie jest czysto i schludnie. Dlaczego nikt nie rozliczył Mielocha i Koralewskiego za basen? Dlaczego do publicznej wiedzy nie podaje się ustaleń prokuratorskich w sprawie tych osób? Przecież za to zapłacił podatnik, więc wiedza powinna być udostępniana.
Pan Malokomtent chyba nie zrozumiał mojej wypowiedzi 😉
Co do Skate Parku-czy był Pan na nim? Przechodził obok? Jak na bzdurę to całkiem sporo dzieciaków z niego korzysta.
Kolejny etap – likwidacja dróżników na przejazdach kolejowych Farbiarska i Sowiniecka – zastąpienie ludzi automatami.
To takie nasze skromne marzenie.
@Agaata-zeby przejazd kolejowo-drogowy nie był obsługiwany przez dróżnika, potrzebna jest zmiana jego kategorii z A na niższą. A tego PLK nie zrobi z powodu dużego ruchu na tych przejazdach. To czy tam jest człowiek czy nie nie zależy od gminy czy burmistrza a tylko i wyłącznie PLK a ta opiera się na przepisach jakie regulują te kwestie. Dróżnik/dróżniczka z kolei obsługuje rogatki na podstawie szczegółowej instrukcji liczącej około 60 stron, gdzie jest dokładnie napisane jak ma to wyglądać. Fakt jest taki że miasto jest podzielone przez jeden ze strategicznych szlaków kolejowych z ruchem pasażerskim i towarowym. Ergo ruch będzie duży i będzie się zwiększać.