Drogi w gminie Mosina
Z Zastępcą Burmistrza Mosiny, Waldemarem Krzyżanowskim rozmawia Elżbieta Bylczyńska.
E.B. – Drogi w naszej gminie to od lat problem numer jeden. Gmina nie jest właścicielem wszystkich dróg, czy ma wpływ na to, żeby poprawił się ich stan?
– Drogi są faktycznie naszą zmorą. Mało kto z mieszkańców orientuje się (trudno się temu dziwić), czy droga, którą się codziennie porusza, jest powiatowa, wojewódzka czy gminna. Użytkownik nie powinien zawracać sobie tym głowy, chce po prostu mieć dobrą drogę. Oczywiście jako gmina notorycznie naciskamy na władze powiatu w tej kwestii. Na dzień dzisiejszy dysponujemy kwotą 130 tys. zł, którą otrzymaliśmy na mocy porozumienia ze starostwem na utrzymanie dróg powiatowych, ale wyłącznie w granicy miasta. To jednak kropla w morzu potrzeb. Samo łatanie dziur na ul. Sowinieckiej w Mosinie w ubiegłym roku pochłonęło połowę tych środków.
W sumie na terenie gminy mamy ponad 60 km dróg powiatowych. Najgorsza z nich do ulica Poznańska w Daszewicach. Niestety ta droga jest i będzie dziurawa. Mam oczywiście nadzieję, że już niedługo. Wg informacji, jakie posiadam 20 czerwca br. ma nastąpić otwarcie ofert przetargowych na wykonanie instalacji sanitarnej w Daszewicach. Po zakończeniu będzie oczywiście wykonywana nowa nakładka. Chcemy, aby ul. Poznańska była uzbrojona również w instalację deszczową, która w tym sołectwie jest niezwykle istotna. Na ostatniej sesji poparto proponowaną przez nas uchwałę dotyczącą dofinansowania tego zadania. Mam nadzieję, że po zakończeniu inwestycji będziemy mieli wreszcie przejezdną powiatówkę i właściwe odprowadzenie wód opadowych.
Remont trasy kolejowej Poznań – Wrocław
Porozmawiajmy teraz o drogach żelaznych – remoncie trasy kolejowej przebiegającej przez naszą gminę. Co nas czeka?
Inwestorami tego zadania nie jest Gmina, jednak na pewno wszyscy odczujemy utrudnienie w ruchu podczas prowadzonej modernizacji. Musimy to przetrwać, to bardzo ważna inwestycja dla nas. PKP Polskie Linie Kolejowe pod koniec stycznia br. podpisały umowę z wykonawcą – hiszpańską firmą FCC Construccion, w konsorcjum z firmami Azvi i Decoma na modernizację linii kolejowej Poznań – Czempiń, tj. fragmenty trasy łączącej stolicę Wielkopolski i Dolnego Śląska. Inwestycja na odcinku Czempiń – Poznań pochłonie 940 mln zł, 80 procent tej kwoty to unijna dotacja. Remont jest częścią dużej modernizacji linii Poznań – Wrocław, która kosztuje kilka miliardów złotych. Modernizacja całego odcinka została podzielona na dwie fazy. W pierwszej – objętej rozpoczynającymi się pracami, zadaniem jest dostosowanie linii kolejowej do prędkości 160 km/ h. Po zakończeniu prac czas jazdy na trasie Poznań – Wrocław ma się skrócić do około 1,4 godz. (50 minut krócej niż obecnie).
W ramach projektu przeprowadzona zostanie kompleksowa modernizacja nawierzchni torowej oraz sieci trakcyjnej. Modernizacji zostanie poddany odcinek torów, między Czempiniem a Poznaniem, liczący 32 km. Na terenie naszej gminy zlikwidowane zostaną dwa przejazdy kolejowe: w Krośnie na ul. Rzemieślniczej i w Nowinkach na ul. Dębowej. W Nowinkach zostanie wybudowane przejście podziemne w ciągu ul. Wierzbowej. Pozostałe przejazdy leżące na trasie zostaną zmodernizowane. Na dwóch przejazdach kolejowych w Pecnej na ul. Głównej i w Drużynie na ul. Powstańców Wlkp. prace będą prowadzone bez zamykania ich dla ruchu samochodowego. Przejazd będzie się jednak odbywał wahadłowo, a ruchem kierować będzie sygnalizacja świetlna bądź sygnaliści. W Mosinie zlikwidowany zostanie przejazd w ulicy Śremskiej, gdzie powstanie tunel, którym samochody przejadą pod torami. Prace nad tym zadaniem rozpoczną się jednak dopiero w drugiej połowie przyszłego roku i zakończą w 2015 r. W Iłówcu, Puszczykówku, Puszczykowie i w Poznaniu Dębcu wyremontowane zostaną przystanki. Pojawią się tam nowe wiaty i ławki oraz zainstalowane zostanie oświetlenie. W sumie na trasie Poznań – Czempiń zmodernizowanych zostanie 17 przejazdów kolejowych, zmodernizowanych lub zbudowanych siedem mostów, siedem wiaduktów, ekodukt, osiem przejść dla pieszych pod torami i siedem przejść dla zwierząt. Zlikwidowanych zostanie 12 przejazdów. Wzdłuż kilkunastu kilometrów trasy biegnącej przez tereny zabudowane zostaną ustawione ekrany akustyczne. W tym czasie zmodernizowane zostaną także dworce w Mosinie, Czempiniu i Luboniu. Powstaną tam nowe, wyższe, ułatwiające wsiadanie perony. Na peronach będą też zamontowane nowe wiaty. Po zakończeniu prac perony i dojścia będą w pełni przystosowane do obsługi osób niepełnosprawnych.
Wakacje w gminie Mosina
Zbliżają się wakacje, jakie ma Pan propozycje dla młodszych mieszkańców?
Przede wszystkim chciałbym, aby ruszyły miejsca przeznaczone do kąpieli, które będą nam służyły przez lata. W ostatnim czasie wykonaliśmy audyty zbiorników na gliniankach i jeziorze Jarosłwieckim. Mam nadzieję, że wszystko uda się skutecznie sfinalizować. Masa przepisów, norm, dokumentów, jakie należy spełnić przy takich miejscach są ze wzglądu na bezpieczeństwo bardzo rygorystyczne. Na chwilę obecną na gliniakach mamy wykonane niezbędne badania wody, audyt i aktualnie staramy się przygotować teren. Na jeziorze Jarosławieckim mamy właściwie wszystko przygotowane. Na funkcjonowanie tego miejsca składają się trzy gminy Mosina, Puszczykowo i oczywiście gospodarz – Komorniki. Po naszej stronie jest wyłącznie utrzymanie miejsca. Przygotowanie i sprzęt finansowany będzie przez kolejnego partnera – Mikroregion. Chciałbym, żeby miejsca przeznaczone do kąpieli ruszyły najdalej w połowie lipca. Może również wielki czas pomyśleć o powrocie do pomysłu odbudowy kiedyś istniejącego wyciągu narciarskiego? Zobaczymy. Wszystko zależy od pieniędzy, których wiecznie jest za mało.
Tagi: Czempiń, Daszewice, gmina Mosina, inwestycje, Pecna, Wielkopolski Park Narodowy
Wasze komentarze (8)
A więc jednak coś się dzieje w tej naszej małej Mosinie. Są remonty, nowe inwestycje jest ciekawa oferta turystyczna. Włodarze są u nas mocno krytykowani, zawłaszcza na niektórych lokalnych stronach internetowych ale widać, że jednak przyczyniają się do rozwoju naszej gminy, a nie tak jak w przypadku niektórych mosińskich radnych szukają tylko miejsca gdzie włożyć kij w mrowisko. Gdyby tak udało się jeszcze skupić Panowie i Panie Radni na pracy na rzecz lokalnej społeczności zamiast co chwila pod sobą dołki kopać to już byłbym naprawdę dumny, że jestem mieszkańcem Mosiny!
Dziać to się i może dzieje Panie Marku. Ale jakby tak się zastanowić to do krainy mlekiem i miodem płynącej trochę nam jeszcze brakuje. Przede wszystkim jedna rzecz – bezrobocie. W ostatnim czasie jest taki zastój, że jedyną szansą na znalezienie pracy jest codzienny, prawie godzinny dojazd do Poznania tempem rowerowym. Jedyną nadzieją jest wspomniany w artykule remont torów, ale czy to przełoży się na większą ilość połączeń i czas podróży to nie mam pojęcia. Jedno jest pewne – wycieczki do Poznania będą jeszcze dłuższe niż dotychczas. Niestety.
A, że tak się zapytam Pana wice burmistrza z ciekawości- czy na robienie audytów dotyczących kąpielisk to już nie jest trochę za pózno przypadkiem? To się powinno robić przed rozpoczęciem sezonu kapielowego bo jak znać zycie z takim planowaniem to się będzie można owszem wykąpać – ale w zimowym klubie morsa.
Panie burmistrzu dlaczego nie stanął pan na tle jakiejś mosińskiej nieutwardzonej od 50 lat ulicy do tej fotki z obietnicą na jej utwardzenie?Czy to ładnie „zwalać” na powiat zapominając o ulicach będących w gestii urzędu miasta?Rozbudowywanie gminy bez zabezpieczenia środków na infrastrukturę uliczną i drogową to droga w przysłowiowe błoto.W pełni zgadzam sie z wypowiedzią „anomim”
…Może po to, żeby nie składać obietnic bez pokrycia (?) Co to za pytanie w ogóle ? Gdzie w nim logika i sens ? Błoto, a raczej bagno, to robią niektórzy komentujący artykuł.
Wniosek taki: nie robią nic- źle, zaczynają coś robić- jeszcze gorzej, bo każdy zrobiłby to wg własnego pomysłu. Wszystkim się chyba wydaje, że to wszystko jest banalnie proste. Opanujcie nieco swoje emocje…
Zastanawiam się gdzie te inwestycje są robione w naszym mieście bo ulica Krosińska jak mi wiadomo jest drogą gminną i zapomniana przez Panią Burmistrz zresztą jak cała dzielnica. Dziury na drodze, brak chodników.Gdzie obietnice wyborcze !
Z obietnic wyborczych to będziemy rozliczać na koniec kadencji.
Może zamiast narzekać, czego jeszcze nie ma, popatrzmy, co jest. Nie wszystko naraz. To, że chcielibyśmy, żeby było, to jedno a drugie to fakt, iż nie można robić wszystkiego na hura. Każda inwestycja wymaga ogromnego zaangażowania i nie mówię tu tylko o finansach. Biurokracja -niestety, dotycz nas wszystkich, urzędników również, co nie musi oznaczać opieszałości w wywiązywaniu się ze zobowiązań czy obietnic wyborczych. Bezrobocie… ogromny problem- fakt. A może tak jakiś własny pomysł na biznes zamiast lamentowania… ?