T-Roc Salon VW Berdychowski Łukasz Grabowski radny w sejmiku woj. wielkopolskiego Osa Nieruchomości Mosina - działki, mieszkania, domy Wielkanoc w Starym Browarze w Poznaniu - złap zająca w apce
Redakcja GMP | piątek, 19 lip, 2019 | komentarzy 21

Drogi Panie, gdzie te drogi?”

Mieszkańcy gminy Mosina od lat pytają o drogi. O tym, że budowa tzw. Czerwonki i obwodnicy miasta nie zostanie w najbliższym czasie zrealizowana informowaliśmy już w poprzednich artykułach na naszych łamach. Dużym problemem, jeśli chodzi o inwestycje drogowe jest również spora ilość ulic gruntowych, które od lat czekają na swoją realizację. I tak naprawdę, do tej pory nie wiemy, kiedy mieszkańcy wiecznie zalewanych i zakurzonych ulic doczekają się ich realizacji. Inicjatywę w tej sprawie podjął Dominik Michalak, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Mosinie, który od lat lobbuje utworzenie Planu Budowy dróg z uwzględnieniem tzw. Rankingu ulic.

Plan Budowy dróg w Gminie Mosina z uwzględnieniem tzw. rankingu ulic

Drogi Panie, gdzie te drogi?Ostatni post na oficjalnym profilu Gminy Mosina wzbudził duże zainteresowanie mieszkańców. W kilkunastu komentarzach mieszkańcy pytają się kiedy zostanie przeprowadzona inwestycja budowy ulicy w ich okolicy. – napisał Dominik Michalak, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Mosinie.

– Ta sytuacja pokazuje jak potrzebne jest opracowanie jasnego i przejrzystego PLANU BUDOWY DRÓG z uwzględnieniem tzw. Rankingu ulic. Bez takiego opracowania nie da się w sposób uporządkowany zarządzać inwestycjami. Burmistrz zapowiadał, że program ma gotowy. Minęło 8 miesięcy, a nikt go nie ujrzał na oczy. Ostatnią odpowiedź otrzymałem od wice Burmistrza Tomasza Łukowiaka z informacją o przełożeniu radnym programu w kwietniu br. Podobno jest gotowe zwarte opracowanie wszystkich dróg wraz z opisem każdej ulicy co do wbudowanych mediów. Nasuwa się pytanie w czym problem? Czy ta sprawa jest tak trudna, że nie można jej załatwić przez 8 miesięcy? – dodaje Dominik Michalak

Czekamy na działania władz Mosiny w tej sprawie z nadzieją, że uda się przygotować przydatny mieszkańcom ranking ulic.


Budowa tzw. obwodnicy Czerwonki

Po uzyskaniu ostatecznego uzgodnienia, będziemy wnioskowali o odstępstwo do Ministerstwa Infrastruktury, jeżeli chodzi o kwestie odległości między skrzyżowaniami na drodze wojewódzkiej. Równolegle będziemy kończyli projektowanie „Czerwonki”, zgodnie z uzgodnieniami z WZDW. Będzie również konieczna procedura wydania decyzji środowiskowej do tego projektu. –poinformował burmistrz Przemysław Mieloch.

Jak wyjaśnia dalej burmistrz, ta długotrwałość procedowania wynika ze zmiany zapatrywania Wielkopolskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich na kwestie rozwiązania przyjętego w sprawie skrzyżowania „Czerwonki” z drogą wojewódzką.

Wcześniej WZDW przyjmował dwuetapową budowę tego skrzyżowania. Teraz chcą je wykonać za jedynym razem, co wymusza decyzję środowiskową i wydłuża czas procedowania. Ostateczne decyzje będą wydane najpóźniej w pierwszym pół-roczu kolejnego roku – powiedział Burmistrz Mosiny, Przemysław Mieloch.

Sprawą budowy dróg mocno zainteresowali się też mieszkańcy gminy Mosina. Pod artykułem dotyczącym budowy Czerwonki w komentarzach czytamy m.in.:

– Panie Burmistrzu. Taką wiedzę Urząd posiada już od około roku. Pan natomiast tak to relacjonuje, jakby dopiero wczoraj odszedł od stołu negocjacyjnego z kierownictwem Zarządu Dróg Wojewódzkich w Poznaniu. Proszę trzeźwo ocenić sytuację. Leży przebudowa DW 431, nie wiadomo kiedy ruszy budowa nowej przeprawy przez Wartę w jej ciągu, leży koncepcja projektowa zjazdu w Czerwonkę i to od roku. Nie wiadomo dlaczego projektant nie tylko zjazdu, ale i samej Czerwonki nie rozmawiał o rozwiązaniu zjazdu na etapie przystępowania do projektowania. Stanowisko dyrektora WZDW w Poznaniu od dawna było takie, jakie ponoć prezentuje teraz. Dlaczego zatem projektant upierał się przy swoim rozwiązaniu? Dlaczego ktoś ukrył przed ówczesnym burmistrzem fakt, że dyrektor ma w tej kwestii odrębne stanowisko, aniżeli projektant i Gmina? – napisał Czytelnik GMP.


Poniżej prezentujemy też informacje z Urzędu Miejskiego na temat ostatnich inwestycji drogowych w gminie Mosina.

Urząd Miejski w Mosinie: Ostatnie inwestycje drogowe w gminie Mosina

• Dobiegają końca prace przy budowie ul. Jaworowej w Mosinie wraz z odwodnieniem.

Wykonawca: Maciej Kubacha MARDROG z Piechanina.
Koszt zadania – kwota zawarta w umowie: 646 552,59 zł.

Ul. Łąkowa w Mosinie

Ul. Łąkowa w Mosinie fot. Joanna Nowaczyk

• Zakończyła się budowa ul. Łąkowej w Mosinie. Obecnie trwają prace odbiorowe.

Wykonawca: Zakład Robót Budowalnych Marek Dachtera.
Koszt zadania – kwota zawarta w umowie: 817 251,48 zł.

  • Podpisano umowę na budowę chodnika w Żabinku. W drugiej połowie lipca rozpoczną się roboty budowlane.

Wykonawca: RDR sp. z o.o. z Czerwonaka.
Koszt zadania – kwota zawarta w umowie: 134 916,06 zł.

• Wybrano w przetargu wykonawcę budowy chodnika na ul. Śliwkowej w Mosinie.

Wykonawca: RDR sp. z o.o. z Czerwonaka.
Koszt zadania – kwota zawarta w umowie: 73 003,14 zł.

• Wybrano w przetargu wykonawcę budowy sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu ul. Żurawinowej i Poznańskiej w Czapurach. Trwają przygotowania do podpisania z nim umowy.

• Podpisano umowę z wybranym w przetargu wykonawcą budowy ul. Zielonej i Stęszewskiej w Krosinku.

Wykonawca: Zakład Instalacyjno-Budowalny Mateusz Maćkowiak z Lwówka
Koszt zadania – kwota zawarta w umowie: 1 030 709, 72 zł

• Trwają przygotowania do przetargu na poszerzenie i wydłużenie prawoskrętu z ul. Budzyńskiej w ul. Konopnickiej oraz budowy zatok postojowych na ul. Budzyńskiej.

• Nastąpiło otwarcie ofert w przetargu na wykonanie dokumentacji projektowej budowy ul. Tylnej w Krośnie na odcinku od ul. Bocznej do Piaskowej.

• Rozpoczęły się przygotowania do przetargu na wykonanie projektu ul. Promowej w Czapurach.

• Przygotowywane jest ogłoszenie przetargu na:

– wykonanie projektu jezdni w ul. Dembowskiego w Mosinie,
– budowę chodnika jednostronnego w ul. Leśnej w Krośnie – od torów kolejowych do ostatniej działki.

Joanna Nowaczyk, Urząd Miejski w Mosinie

ulica Jaworowa w Mosinie

ulica Jaworowa w Mosinie fot. Joanna Nowaczyk

Redakcja GMP

Autor: Redakcja Gazety Mosińsko-Puszczykowskiej.

Wasze komentarze (21)

  • Gość
    piątek, 19 lip, 2019, 15:04:11 |

    Zacznijmy od środków finansowych,które przeznaczyliśmy w ostatnich latach na drogi i planu środków,które mamy do wydatkowania na ten i następne lata.

    • lol
      piątek, 19 lip, 2019, 19:52:08 |

      To wyrwane, podstawowe dane z aktualnego budżetu Gminy Mosina (27.06.2019)
      Projekty i realizacja ulic wraz z odwodnieniem – 3.600.000,00 zł
      Przebudowa ul. Sowinieckiej w Mosinie – 1.500.000,00 zł
      Projekt i budowa tzw. Czerwonki etap I – 500.000,00 zł
      Projekty i budowa chodników – 625.000,00 zł
      Kładka pieszo-rowerowa Krosinko ul. Lipowa – 1.100.000,00 zł
      Projekt Obwodnicy Wschodniej (od ul. Mocka do ul. Śremskiej z mostem) – 480.000,00 zł
      Wykonanie ścieżek rowerowych – 800.000,00 zł
      Budowa szczelnego zbiornika wód deszczowych dla odwodnienia dróg na osiedlu Nowe Krosno w
      Zbiornik i przepompownia z ul Leśmiana (prace archeologiczne) – 130.000,00 zł
      Mosinie – 1.659.617,77 zł

      Budowa pływalni (początek – cała inwestycja na zaplanowanym etapie to koszt 23.850.000,00 zł, kwota nierealna przy budowie takimi kroczkami zamknie się liczbą zapewne o minimum 50% wyższą, czyli kwotą około 35 milionów złotych!) etap na 2019 rok – 4.000.000,00 zł

  • Caro
    piątek, 19 lip, 2019, 16:49:53 |

    Drogi Panie Sołtysie wsi Drużyna i Nowinki , a gdzie ten obiecany plac zabaw dla dzieci na „Malej Drużynie „, znów kolejne lata myślenia oczu mieszkańcom ?

  • z madery
    piątek, 19 lip, 2019, 18:30:52 |

    Dlaczego nie rusza budowa zbiornika retencyjnego przy ulicy Leśmiana? Od lat zabiegano o rozwiązanie problemu zrzutu wód z Osiedla Nowe Krosno w Mosinie. Są pieniądze, nie ma placu budowy. Co to oznacza? Ano tyle, że oddala się moment rozpoczęcia budowy kanalizacji burzowej na tym osiedlu i dalej, budowy ulic z prawdziwego zdarzenia. Obecny burmistrz mości okolice własnego zamieszkania, a zapomina o jednym z najstarszych osiedli Mosiny, nie posiadającym utwardzonych i odwodnionych ulic. Głodny sytego nie zrozumie, a ponadto szkoda, że z takim trudem zdobyte pieniądze przez poprzednią władzę, tak długo czekają na moment, by znaleźć się w obrocie. Ktoś mądry Panie Burmistrzu kiedyś powiedział, że czas to pieniądz. Widać ta historyczna już prawda rynkowa nie dotarła jeszcze do uszu i świadomości obecnego włodarza.

    • mieszkaniec
      poniedziałek, 22 lip, 2019, 8:27:10 |

      Bo trzeba jeszcze trochę poczekać. Koszt robót wzrośnie, koszt materiałów tak samo i nagle się okaże że przeznaczona na te zadanie kwota nie wystarczy nawet na połowę projektu. Wtedy będzie można powiedzieć oficjalnie że nie ma wystarczających środków na Nowe Krosno. I tak ze wszystkim.

      • Czesław
        wtorek, 23 lip, 2019, 10:38:45 |

        Most, remont 431, pływalnia, obwodnica Czerwonka, obwodnica główna, kładka nad kanałem, chyba Kokotek, teraz ten zbiornik. Plus można dodać węzły przesiadkowe, pamiętam były jakieś gotowe projekty przystani nad Kanałem itp. A czy potrafi ktoś podliczyć jaki koszt tego wyniósł jeśli chodzi o projekty, szacunkowe koszty przygotowania tych niezrealizowanych inwestycji Bo zaraz okaże się, że samych kosztów tych niewypałów możnaby wybudować choćby jakąś nową drogę asfaltową…

  • GOŚĆ
    piątek, 19 lip, 2019, 21:38:19 |

    Jeśli wierzyć prognozom, to wszystkie gminy polskie stracą na reformie podatkowej około 7 mld złotych rocznie. Oznacza to, że należy spodziewać się, iż średnia gmina polska nie otrzyma około 3 mln złotych wpływu z tytułu podatku PIT. Dla Mosiny oznacza to, że niemal kwota wydatkowana na budowę dróg wraz odwodnieniem, zniknie z mapy tegorocznego i kolejnych budżetów.
    Mówiąc inaczej, wspaniały plan związany z pozyskiwaniem mieszkańców do gminy z uwagi na wnoszony przez nich łakomy kąsek (wpływy z ich PIT’ów) spala na panewce przez decyzję ukochanej partii mosińskiego naczelnika. Obniżenie stawki PIT do 17%, zwolnienie osób do 26. roku życia z podatku dochodowego i co najmniej dwukrotny wzrost kosztów uzyskania przychodów spowodują, że niektóre gminy będą miały problemy z konstrukcją swojego budżetu. Gmina Mosina może nie dołączy do tego grona, niemniej jej włodarze będą musieli ponownie pokochać firmy istniejące na jej terenie oraz te, które zechcą się tutaj ulokować. Efektem cudownego planu obecnego burmistrza jest Mosina z chaotyczną i ciasną zabudową bez rozwiązanych problemów drogowych, bez nowoczesnego Studium i z ciągnącymi się w nieskończoność miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego, bez rozwiązanych problemów z dostawą wody na tzw. Zawarciu i odbiorem ścieków w wielu miejscach Gminy. Rozdrobniony budżet bez wyraźnego wskazania w nim drogi dla rozwoju Gminy, potwierdza ewidentną zapaść w zarządzaniu Gminą. No cóż, każdy kij ma dwa końce. Zapewne dzięki jedynie słusznej partii Gmina będzie musiała zrezygnować z szybkiego rozwiązania kryzysu drogowego. Chyba, że zrezygnuje z budowy pływalni… To oszczędność ponad 30 milionów na kolejne 3 lub 4 lata!

    • mieszkaniec
      poniedziałek, 22 lip, 2019, 8:36:24 |

      Ale czego się bulwersujesz? Przecież oficjalnie ogłoszono że gmina ma być turystyczną. Nie napisał/powiedział tego nikt wprost, ale chyba chodziło o skansen.
      Natomiast nie zgadzam się co do oceny budowy pływalni. To nie jest tak, że można ją zbudować jak całe miasto i gmina będzie miało utwardzone drogi i inne pierdoły. Żadne, podkreślam, żadne miasto/gmina nie ma utwardzonych wszystkich dróg i nie ma możliwości żeby miało.
      Ja bym się zastanowił nad sensownością budowania na każdym możliwym terenie placów zabaw i tych siłowni zewnętrznych. Jakimś cudem wszystkie osiedla i wioski zapragnęły mieć coś takiego u siebie. Tylko że później to niszczeje, a jedynym który na tym skorzystał jest producent tego typu „zabawek”. W innym miejscowościach często jest tak, że tego typu miejsca są dwa lub jedno na całą miejscowość. Ale zrobione z sensem i rozmysłem. Z całą infrastrukturą – tak że chce się tam przychodzić z rodziną czy dzieckiem. Tutaj mamy na każdym zakątku dwie maszyny do ćwiczeń, zjeżdżalnie i jakieś bujaki, które używane są może jeden sezon, a później zarasta to krzakami bo nikt o to nie dba. A zapewne każde z takich cudów kosztowało co najmniej 100 tys. Pieniądze są wydawane bez sensu tam gdzie w dłuższej perspektywie będą zmarnowane… Chyba tylko „pod publikę” żeby lokalni „włodarze” mogli pokazać przed kolejnymi wyborami czego to oni nie robią dla osiedla… :/

      • gościu
        poniedziałek, 22 lip, 2019, 18:01:28 |

        To efekt działania Budżetu Obywatelskiego. Duża część radnych oraz zastępca burmistrza w poprzedniej kadencji mocno parli do takiego właśnie podziału środków. Kto chodził na komisje ten wie. Na nic zdał się głos Przewodniczącej Rady czy Burmistrza, by ograniczyć ten budżet do 2 lub 3 zadań oraz by zmniejszyć kwotę. Jak wołanie na puszczy.

        • mieszkaniec
          wtorek, 23 lip, 2019, 12:12:53 |

          Nie – nie Budżetu Obywatelskiego – bo to szczytna idea, ale jełopów którzy na siłę chcieli zaistnieć przy jego pomocy. Stąd każdy radny z każdego osiedla wpisywał to, co przyniesie mu głosy w wyborach. Nie mając wcale na uwadze długofalowego dobra mieszkańców (w szczególności całego miasta/gminy) tylko krótkowzroczne i doraźne korzyści dla siebie. Ot cała filozofia.
          Co do zmniejszania i ograniczania – to fakt, należałoby ograniczyć do kilku zadań, ale znacząco podnieść kwotę. Dlaczego? Dlatego że wszyscy mieszkańcy głosowaliby na to co jest dobre dla większości (a nie na lokalne „ławeczki”, „tężnie”, czy „siłownie”), a przy okazji większa kwota dawałaby szanse na sensowne projekty, a nie popierdółki bez których można by się obyć.

  • Ela
    piątek, 19 lip, 2019, 22:10:54 |

    Ulica Żeromskiego jest na osiedlu młodym. To osiedle ma ulicę Gałczyńskiego, drogę z prawdziwego zdarzenia… Osiedle Nowe Krosno jest stare, zapomniane i zaniedbane. Istnieje bez odwodnienia. Przy takim tempie budowy dróg komplet ulic będzie miało najszybciej za 50 lat.

  • Gość
    piątek, 19 lip, 2019, 23:19:22 |

    Bo lepiej budować pływalnie kutra pozre 4 miliony rocznie dotacji z urzędu miasta niż drogi na wioskach,,prawdziwe ” A nie gruz i ograniczenie 20 na godzinę bo kurz i pył bo w koło urzędu miejskiego jest podrobione.

    • ixi
      poniedziałek, 22 lip, 2019, 8:38:14 |

      Typowe, wprowadził się na wieś i zastanawia się czemu krowy o 6 rano go budzą :/ Może jeszcze ścieżkę rowerową i przystanek autobusowy pod domem + pięknie przez gminę utrzymane trawniki z kwietnikiem?

  • Gość
    piątek, 19 lip, 2019, 23:30:06 |

    Bo to nie tylko budowa pływalni bez sensu ale i jej utrzymanie pływalnia nie zarabia na swoje utrzymanie A w Mosinie niema zakładów pracy na tyle dużych by dopłacać do karty Multi sport więc rocznie miasto dopłacić około 4 A może 5 miliony PLN szok???????? Tak jest w gminie Kórnik znacznie bogatszej od mosinki A ile kilometrów może być drogi w to miejsce wybudowane ?

  • Tomek
    sobota, 20 lip, 2019, 11:59:07 |

    To nie bedziemy mieli dróg przez nastepne 5 lat. Basen zje wszystkie pieniadze nadrogi. Za ta bedą baseny na dziurawych i nieutwardzonych ulicach.

  • roman89
    sobota, 20 lip, 2019, 12:05:00 |

    Zje na budowe i bedzie jadł przez lata. Uczymanie bedzi kosztowało na pewno dużo.

  • Mieszkaniec
    poniedziałek, 22 lip, 2019, 8:41:47 |

    Tak się zastanawiam czytając te wszystkie wypowiedzi. Wychodzi na to, że mieszkańcy oczekują od burmistrza budowy dróg, które de facto przyczynią się do zwiększenia ruchu samochodowego, przez co zanieczyszczenia powietrza, przez co pogorszenia stanu zdrowia. Nie chcą natomiast pływalni, która bezpośrednio przyczyni się do poprawy kondycji, a przez to zdrowia.
    Reasumując – wolą być bardziej chorzy niż bardziej zdrowi. No brawo – nie ma to jak myślenie długofalowe.

    Najbardziej mnie śmieszy to, że najpierw domagają się dróg utwardzonych, bo wyboje i jeździć się nie da, a jak już jest utwardzona, to domagają się progów zwalniających, bo jest ładna droga i jeżdżą szybko. :>

    • pawlak
      poniedziałek, 22 lip, 2019, 17:51:59 |

      Jakbym słyszał głosy z Puszczykowa…

      • Mieszkaniec
        wtorek, 23 lip, 2019, 13:59:11 |

        Coś w tym jest…

  • Jacek
    poniedziałek, 22 lip, 2019, 11:10:11 |

    Czy Burmistrz wie ile dróg ma do utwardzenia i w jakim czasie, biorąc pod uwagę, że powstają nowe ulice, zajmie gminie ich modernizacja, przy obecnym poziomie nakładów?
    Radni powinni opracować strategię buowy dróg gminnych i je skategoryzować. Gdy sami nie umiemy należałoby też trochę się rozejrzeć i sprawdzić jak robią to inni. Można np.
    – część dróg budować własnymi siłami służb komunalnych co znacznie obniży koszty,
    – wprowadzić możliwość partycypacji mieszkańców w budowie dróg i cześć budżetu na drogi przeznaczać tylko na takie inicjatywy.
    – szukać alterantywnych technologii i rozwiązań np. drogi pasowe budowane są w gminach Zbąszyń i Szamotuły i cieszą się pozytywną opinią mieszkańców.
    – szukać możliwości dofinansowania np. z Funduszu Dróg Samorzadowych. Gmina powinna podejmować działania wyprzedzające, aby w momencie uruchomienia środków mieć przygotowane projekty do aplikowania,
    – do czasu budowy czerwonki udrożnić przejazd przez Pożegowo.

    • pawlak
      poniedziałek, 22 lip, 2019, 17:50:26 |

      Czy burmistrz wie, ile dróg ma do utwardzenia? Oczywiście tak, ale cały czas „rżnie głupa”, co wcale chwały mu nie przynosi. Ten człowiek ignoruje wszystko i wszystkich uważając, że jedynie on ma wiedzę na temat stanu mienia w Gminie. Dyskusje na temat tzw. rankingu dróg gminnych toczyły się kilkakrotnie, ale bodajże tylko raz w miarę merytorycznie na jednej z komisji RM. Burmistrz od dawna, bo od co najmniej 2017 roku zbierał dane dotyczące potencjalnego rankingu, a wiosną 2018 roku miał praktycznie wszystkie do utworzenia takiego dokumentu. Tymi danymi także dysponował zastępca burmistrza i w grupie swoich radnych „przygotowywał” wytyczne do stworzenia rankingu dróg na wzór podobnego dokumentu, jakim dysponuje gmina Komorniki. Nie uruchomił jednak projektu przed wyborami z sobie tylko wiadomych powodów. Byli także radni, którzy rwali się do pracy nad tym dokumentem, ale szybko okazało się, że po wielu miesiącach niby-pracy niczego nie dokonali. Pytanie, czy z własnej woli, czy być może z woli zastępcy burmistrza, któremu nie odpowiadało opublikowanie danych przed ostatnimi wyborami samorządowymi. Może i miał gość jakieś plany, ale dziwi to, że obecnie, po 8 miesiącach samodzielnej władzy nie opublikował tego rankingu. Albo nadal nie chce z powodów nam nieznanych, albo jest po prostu zbyt leniwy i danych nie zagregował w należyty sposób!

Skomentuj