Strona główna / Aktualności / Remonty w Mosinie: mieszkańcy duszą się kurzem i toną w dziurach. Co na to urzędnicy?

Remonty w Mosinie: mieszkańcy duszą się kurzem i toną w dziurach. Co na to urzędnicy?

Kolejna odsłona koszmaru mieszkańców ulic Łaziennej i Kanałowej w Mosinie. Tydzień temu ich ulice zamieniły się w mosińską autostradę. Osobliwą, bo większość jej powierzchni stanowią dziury, a mieszkańcy zamykają okna nie przez hałas, a przez kurz.

Dokładnie tydzień temu rozpoczął się remont ulicy Leszczyńskiej w Mosinie. Zamknięcie jednej z głównych arterii wiąże się z poważnymi utrudnieniami. Kierowcy zostali przekierowani na ulice Kolejową i Śremską, gdzie w godzinach szczytu tworzą się potężne korki. Część zmotoryzowanych znalazła jednak sposób na ich ominięcie. Doskonałym objazdem okazały się ulice Łazienna i Kanałowa.

Te dwie drogi są od lat zaniedbane przez kolejnych włodarzy. Mieszkańcy ul. Łaziennej na remont czekają już…14 lat. Po modernizacji ul. Leszczyńskiej naprawa nawierzchni na Łaziennej i Kanałowej może okazać się konieczna. Dziury tam osiągnęły bowiem rozmiary wcześniej nieznane mieszkańcom i kierowcom.

Wszystko przez to, że dwie krótkie ulice stały się naturalnym objazdem dla mieszkańców zachodniej części Mosiny. Ruch na Łaziennej i Kanałowej jest nieustanny. Przejeżdżający ciężki sprzęt zupełnie rozjeżdża gruntowe ulice. Do tego mieszkańcy narzekają na chmury kurzu, które unoszą się w suche dni. – Już nawet okien nie otwieram. Gdy jest cieplej, jest to uciążliwe. Dobrze, że nadchodzą chłodniejsze dni – mówi z przekąsem jedna z mieszkanek ul. Kanałowej.

Stan nawierzchni na ul. Kanałowej tydzień od rozpoczęcia prac na ul. Leszczyńskiej.

Niemy urząd

Podobna sytuacja miała miejsce w lipcu, gdy rozpoczął się remont ul. Sowinieckiej. Wtedy na kurz i tranzyt pod swoimi oknami zostali skazani mieszkańcy ul. Żeromskiego. Długo prosili urzędników o podjęcie jakichkolwiek działań, które w czasie remontu zmniejszyłyby niedogodności. Gmina nie kwapiła się do rozwiązania ich problemów. Dopiero po naszej interwencji, po kilkudziesięciu dniach próśb i setkach telefonów do mosińskich urzędników udało się na Żeromskiego postawić znaki ograniczające prędkość do 20 km/h.

Teraz o to samo proszą mieszkańcy ulic Łaziennej i Kanałowej. Jednak jak mówią, urząd nie chce postawić znaków. – Gdy już udało nam się z kimkolwiek porozmawiać na ten temat, co zajęło kilka dni, usłyszeliśmy, że znaki nie staną – mówi mieszkanka ul. Kanałowej. Gmina ma tłumaczyć tę decyzję tym, że ulice Łazienna i Kanałowa są nieutwardzone i nie jest tamtędy poprowadzony objazd. Czekamy na bardziej szczegółowe informacje od urzędników w tej sprawie.

Mieszkańcy czują się po raz kolejny przez władzę zlekceważeni i traktowani jak obywatele drugiej kategorii. – Nie dość, że od lat nie możemy doczekać się remontu, to teraz jeszcze nasza ulica jest rozjeżdżana, a urząd nic nie chce z tym zrobić – żalą się mieszkańcy. Jak mówią, proszą jedynie o polewanie ulicy wodą, gdy jest sucho i o postawienie znaków ograniczających prędkość.

Ulica Kanałowa: po weekendowych deszczach chwilowo zniknął problem kurzu. Na wierzch wyszły jednak dziury.

Mosińska autostrada

Jak mówią osoby mieszkające przy ul. Kanałowej, kierowcy osiągają tutaj prędkości 60-80 km/h. Mieszkańcy zwracają uwagę na łuk łączący ich ulice z Łazienną. – Tu dojdzie w końcu do tragedii. Już kilka razy widziałem, jak samochody ledwo się minęły. Kierowcy po prostu jeżdżą za szybko, a ten zakręt jest bardzo ciasny – mówi mieszkaniec Kanałowej.

– My naprawdę rozumiemy, że kierowcy chcą ominąć korki. Remonty są uciążliwe dla nas wszystkich. Chcemy tylko, żeby jeździli wolniej, a urząd prosimy o pomoc. Nikt nas jednak nie słucha i mamy tego dość – mówi mieszkaniec Kanałowej.

Urzędnicy przekonują, że polewana wodą, by ograniczyć unoszenie się pyłu będzie przynajmniej jedna z ulic. – Ze względu na utrudnienia związane z inwestycją prowadzoną na ul. Leszczyńskiej, których skutkiem jest występujący obecnie, wzmożony ruch na ul. Łaziennej, w godzinach jego największego natężenia droga ta będzie polewana wodą przez Gminę Mosina we własnym zakresie – przekonuje Joanna Nowaczyk.

Mieszkańcy ul. Kanałowej są zdziwieni, że urząd mówi tylko o Łaziennej. Dodają, że raz ich ulicę spryskali strażacy po interwencji jednego z radnych. Mieszkańcy mieli wtedy usłyszeć, że to wyjątkowa sytuacja, a urząd przewidział konsekwencje jeśli ktoś na własną rękę będzie polewał wodą ul. Kanałową.

O dalszy los mieszkańców Kanałowej zapytaliśmy mosińskich urzędników.

Ulice Łazienna i Kanałowa służą jako objazd także ciężkiemu sprzętowi.

Aktualizacja (05.10)

Urząd zapowiada zmiany na Kanałowej i Łaziennej. Więcej: https://www.gazeta-mosina.pl/2020/beda-zmiany-na-laziennej-i-kanalowej/

Autor Wojtek Pierzchalski

Sprawdź również

Wielkopolski Park Narodowy

Wielkopolski Park Narodowy chce wykupić prywatne działki

Ponad 640 hektarów prywatnych gruntów leży dziś w granicach Wielkopolskiego Parku Narodowego (WPN). To ogromna …

Wilk w Mosinie, zaobserwowany na ulicy Sowinieckiej w czwartek 15 maja o godz. 4 rano

Wilk na ulicach Mosiny? Eksperci radzą, jak się zachować (aktualizacja)

W czwartek, 15 maja o godzinie 4 rano, na ulicy Sowinieckiej w Mosinie czytelnik zaobserwował …

17 komentarzy

  1. Na ul. Żeromskiego ograniczenie prędkości do 20 km/h wprowadzono nie po interwencji Gazety Mosińsko-Puszczykowskiej tylko po interwencji mieszkańców i radnych z osiedla. Nie było to ograniczenie wprowadzone ” po kilkudziesięciu dniach próśb” tylko po około dwóch tygodniach funkcjonowania objazdu. Jak piszecie artykuł to nie mijajcie się z prawdą.

    • DZIENNIKARZE tej gazety zawsze będą przypisywać sobie zasługi. Zajmijcie się jakimiś wywiadami, reportazami itp. Może w tym będziecie lepsi,moze…

    • Problem z czytaniem ze zrozumieniem? Czy może stołek w urzędzie?
      „Dopiero po naszej interwencji, po kilkudziesięciu dniach próśb i setkach telefonów do mosińskich urzędników udało się na Żeromskiego postawić znaki ograniczające prędkość do 20 km/h.” Gazeta sobie nie przypisała zasługi, tylko wymieniła ile trzeba walczyć, żeby zmusić do działania leniwych urzędników.

      • orient, po kogo interwencji – „naszej”? Gazety M-P, tak? Tak wynika z tekstu. Procesorek nie ogarnia języka polskiego? I w tym przypadku nie kilkudziesięciu(20?,30?,40?,50? itd?) tylko około 14 dniach(około dwa tygodnie – i tak długo), wiem bo sam interweniowałem i monitorowałem sprawę jako mieszkaniec ulicy. Mieszkańcy to wszystko załatwiali przy udziale min radnego Arkadiusza Cebulskiego. Nie pracuję w UM i krytycznie patrzę na jego działania. Z tekstu wyraźnie wynika, że po „naszej” czyli Gazety M-P zostało załatwione, g…o prawda.

      • Nie przypisała zasług? To chyba ty masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem „Dopiero po naszej interwencji…” NASZEJ – a kto to napisał? GMP, a nie krasnoludki z nieba…
        Jeden niewygodny komentarz i już myślą, że stołek. Zluzuj gumę, trzeba mieć swoje zdanie, poszukać trochę informacji i widzieć co się dzieje, a nie iść za tłumem i jak gazeta coś rzuci to połowa mosiniaków łapie to jak małe płotki

  2. Patrząc na kratery w jezdni ulicy Kanałowej podziwiam bezczelność ekipy, która zbiera tym sposobem pieniądze na księżycowe inwestycje.

  3. To najgorsza kadencja w historii tego miasta.

    • Zgadzam się i nie dziwię się. Kadencja zbudowana na basenowym kłamstwie. Teraz robią co chcą, szkoda, że tylko dla siebie.

  4. Mieszkaniec Krosna

    Jestem ciekaw według jakiego klucza jeśli chodzi o kolejność remontowane są ulice i drogi w Mosinie? Ja w tym logiki nie widzę. Dlatego potem objazdy są niemożliwe.

    • Dodajmy, że Sowiniecka i Leszczyńska to nie drogi gminne, a powiatowe, więc o jakąkolwiek budowę, pozwolenia itp. Jest pewnie dużo trudniej. I to chyba wykonawca ustala z właścicielem drogi kiedy będzie remont. W wakacje może nie mogli, bo nie było tyłku ludzi do prscy bo mieli inne remonty? Albo jeszcze sekumnety nie były skompletowane….jest wiele opcji

      • W przypadku Sowinieckiej – inwestycje prowadzi powiat a w przypadku Leszczyńskiej – Urząd Miejski w Mosinie. Wykonawca Leszczyńskiej długo męczył się z uzgodnieniami dotyczącymi zmiany organizacji ruchu, stąd takie opóźnienie w podejściu do robót.

      • Prawda, a jeszcze bardziej uściślając „Inwestycję remontu odcinka ul. Leszczyńskiej (droga powiatowa nr 2465P) o długości ok. 750 metrów prowadzi Gmina Mosina w ramach porozumienia z Powiatem Poznańskim – właścicielem drogi.”

    • Kolejność remontowania ulic w Mosinie
      ustalana jest w zależności od tego,kto tam mieszka lub kto za za tym chodzi.
      Chętnie obejrzę przystępny 3-5 letni plan remontów ulic.

      • Kto taki mieszka na Leszczyńskiej lub Sowinieckiej? albo na Świerkowej? a w czapurach na spokojnej?

  5. Ulice Kanałowa i Łazienna posiadają aktualny projekt oraz pozwolenie na budowę, co więcej były /są w załączniku inwestycyjnym do budżetu 2020…..
    Po co miały być utwardzone widzimy teraz. Dlaczego mimo uchwalonego budżetu drogi nie zostały wykonane? Warto zapytać burmajstra.

  6. Michał Kleiber

    Nie ma się co specjalnie rozwodzić. Projekt jest, pozwolenie na budowę jest, lokacja zadania w budżecie 2020 jest.
    Wykonania brak. Władza wykonawczą jest burmistrz.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *