Salon VW Berdychowski Osa Nieruchomości Mosina - działki, mieszkania, domy Wiosenny repertuar trendów w Starym Browarze
Redakcja GMP | piątek, 28 maj, 2021 | komentarzy 125

[Aktualizacja] Kolejny prezent władz Mosiny dla wiernego radnego: tym razem kosztem zwierząt

WPN domaga się od władz Mosiny ograniczenia zabudowy w miejscu, gdzie przebiega korytarz ekologiczny o znaczeniu krajowym. Samorządowcy jednak do wniosków Parku się nie przychylają. Jak się okazuje, sporny teren należy do rodziny radnego, któremu Mosina już pomogła z budową wodociągu w lesie.

Planiści nad miejscowym planem dla części Mosiny i Krosinka pracują od 2015 roku. Kontrowersje w przeszłości wzbudzały m.in. plany gminy, dotyczące lokalizowania na terenach w pobliżu granicy Mosiny i Krosinka, działalności przemysłowej. W tym miesiącu władze Mosiny podjęły próbę przedstawienia radzie kolejnej odsłony miejscowego planu.

Tereny objęte opracowaniem znajdują się w najbliższym sąsiedztwie Wielkopolskiego Parku Narodowego. 3 sierpnia 2020 roku burmistrz Mosiny zwrócił się do WPN o uzgodnienie lub zaopiniowanie planu przez władze Parku. Dwa tygodnie później burmistrz jednak swoją prośbę wycofał. Wtedy WPN zaproponował spotkanie z władzami gminy, by wspólnie wypracować stanowisko w sprawie terenów objętych planem. Historia jednak zatoczyła koło i niespełna trzy tygodnie po wycofaniu swojego wniosku z prośbą o uzgodnienie planu ze strony WPN, burmistrz swoją prośbę ponowił.

22 września 2020 roku WPN uzgodnił miejscowy plan, warunkując jednocześnie uzgodnienie zmianą niektórych zapisów. Wątpliwości WPN wzbudził teren, na którym władze Mosiny przewidziały zabudowę zagrodową. Działka leży bowiem w miejscu, którędy przebiega korytarz ekologiczny.

– Istnienie korytarza ekologicznego Doliny Obry o znaczeniu krajowym oraz korytarza ekologicznego Kanału Mosińskiego, obejmującego Kanał Mosiński i rzekę Samicę, jest istotnym elementem chroniącym świat zwierząt i roślin obszaru chronionego. Jest to jedno z najważniejszych miejsc, przylegających do terenów WPN, migracji zwierząt między oddalonymi od siebie kompleksami leśnymi – tłumaczą władze Parku w piśmie do gminy.

WPN w swoim stanowisku zaznacza, że część zapisów planu, który do zaopiniowania przedstawiły władze Mosiny, są nie do zaakceptowania. Park domaga się wykreślenia z planu m.in. zapisów, umożliwiających budowę stodoły, garażu, budowli rolniczych i urządzeń budowlanych na działce leżącej w korytarzu ekologicznym. Park zwraca uwagę, że w tym miejscu zabudowa powinna być ograniczona do minimum.

– Zmiana krajobrazu, spowodowana eksploatacją złoża „Krosinko BW” [chodzi o pobliską żwirownię – red.] jest wystarczającym działaniem antropogenicznym, zmieniającym krajobraz i środowisko naturalne – argumentują władze WPN i dodają: – Zabudowa korytarza ekologicznego zakłóci naturalną wędrówkę zwierząt wolno żyjących.

Pomimo stanowiska WPN, o które wnioskował burmistrz Mieloch, władze Mosiny nie posłuchały specjalistów. 20 maja gminna komisja, zajmująca się planowaniem przestrzennym miała opiniować miejscowy plan, dla którego Park wydał uzgodnienie. W projekcie uchwały przedstawionej radnym znalazły się zapisy, o których wykreślenie wnioskowały władze WPN.

Stało się tak, mimo, że uzgodnienie planu, wydane przez WPN, ma dla samorządu charakter wiążący. Orzecznictwo sądów administracyjnych wskazuje także, że pominięcie przez organy uzgodnień stanowi rażące naruszenie procedury planistycznej.

Jak się okazuje, teren co do którego WPN ma wątpliwości, należy do najbliższej rodziny radnego Waldemara Wiązka. Nieopodal spornej działki znajduje się, do niedawna prowadzona przez radnego i jego rodzinę, żwirownia, której wpływ na środowisko już w przeszłości krytykował WPN. Teraz jednak burmistrz przedstawia radnym projekt uchwały, w którym znajdują się zapisy, umożliwiające radnemu zabudowę korytarza ekologicznego, pomimo negatywnego stanowiska w tej kwestii władz WPN.

Jednocześnie, władze Mosiny odrzuciły uwagi do planu mieszkańców, którzy wnioskowali o to, by ich ziemia była traktowana jako teren rolniczy, a nie zieleni naturalnej, z uwagi na prowadzoną hodowlę bydła. Władze gminy przy nieuwzględnieniu uwagi powołały się na… korytarz ekologiczny. – Zakaz rozbudowy gospodarstwa i lokalizacji ogrodzeń wynika z położenia obszaru w korytarzu ekologicznym zapewniającym powiązanie Wielkopolskiego Parku Narodowego z obszarami Nadleśnictwa Konstantynowa. Korytarz zapewnia możliwość migracji gatunków roślin i zwierząt, w szczególności dużych zwierząt. Utrzymanie zakazu jest zatem elementem ochrony przyrody w obszarze otuliny WPN – tłumaczą mieszkańcowi władze Mosiny, forsując jednocześnie zapisy, które umożliwiają rodzinie radnemu zabudowę na działce, leżącej w tym samym korytarzu ekologicznym.

O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy już władze Parku i Mosiny, czekamy na odpowiedź. Radni projektem planu będą zajmować się na posiedzeniu komisji 26 maja.

Aktualizacja 25.05:

Mosińscy urzędnicy, po uzgodnieniu ze strony WPN z września 2020, w grudniu ponownie wystąpili o uzgodnienie spornego planu. – Urząd Miejski w Mosinie zwrócił się pismem z dnia 15.12.2020 r. o ponowne uzgodnienie lub zaopiniowanie w/w planu [dla części Krosinka i Mosiny – red.], w tym zachowanie ustaleń planu dla terenu 1RM – informują nas przedstawiciele Wielkopolskiego Parku Narodowego. Pomimo, że trzy miesiące wcześniej park nie zgadzał się na zabudowę w korytarzu ekologicznym, grudniowe pismo ze strony Mosiny, WPN zostawił bez odpowiedzi. W takiej sytuacji przyjmuje się, że miejscowy plan został uzgodniony przez park. Dlaczego WPN we wrześniu nie chciał zaakceptować planów budowy w korytarzu, a trzy miesiące później zdanie zmienił?

– WPN postanowieniem z dnia 26 sierpnia 2008 roku w sprawie uzgodnienia decyzji o warunkach zabudowy wyraził zgodę na budowę budynku mieszkalnego, budynku gospodarczego oraz budynku garażowego – odpowiada park o zabudowie na spornej działce rodziny radnego. W 2019 roku burmistrz Mosiny wydał natomiast decyzję o warunkach zabudowy dla stodoły. W tym samym roku do WPN wpłynął projekt decyzji o warunkach zabudowy dla przedsięwzięcia, polegającego na budowie budynku mieszkalnego jednorodzinnego w zabudowie zagrodowej na spornym terenie.

Park wtedy na dalszą zabudowę nie chciał się jednak zgodzić. – WPN wydał odmowne postanowienie, które zostało zaskarżone do Ministra ds. środowiska. Minister Klimatu i Środowiska utrzymał w mocy postanowienie Dyrektora WPN. Wzięto pod uwagę skumulowany charakter przedsięwzięcia: obecność na działce żwirowni, która powstała bez uzgodnienia z Parkiem – tłumaczy park i dodaje, że kolejne inwestycje w korytarzu ekologicznym są realnym zagrożeniem dla ochrony środowiska. Tereny między Krosinkiem a Dymaczewem są bowiem kluczowe z punktu widzenia migracji zwierząt z Nadleśnictwa Konstantynowo do WPN. – Dopuszczenie kontynuacji zabudowy, z uwagi na wcześniejsze uzgodnienie przedsięwzięcia, stanowiło by narastanie antropogenicznej przeszkody materialnej i niematerialnej. W ocenie skumulowanej, przedsięwzięcie dotyczące nowej zabudowy należało uznać za istotne zagrożenie zewnętrzne dla WPN – czytamy w stanowisku parku.

– Dążenie do zachowania drożności korytarzy ekologicznych jest również obowiązkiem samorządu gminnego – zaznacza WPN i dodaje, że władze Mosiny obowiązują zapisy Planu zagospodarowania przestrzennego województwa wielkopolskiego oraz Planu zagospodarowania przestrzennego miejskiego obszaru funkcjonalnego Poznania, które mają ograniczać rozlewanie się zabudowy na terenach korytarzy ekologicznych. – Ochrona, odtwarzanie i zachowanie ciągłości przestrzennej korytarzy ekologicznych, przygotowanie lokalnych dokumentów planistycznych dla korytarzy ekologicznych dolin rzecznych, wiąże się z wprowadzeniem zapisów dotyczących ograniczenia możliwości zabudowywania, przegradzania oraz lokalizacji urządzeń infrastruktury technicznej i komunikacyjnej oraz zachowania ciągłości korytarzy lądowych poprzez ograniczenie zainwestowania do istniejących jednostek osadniczych – WPN wskazuje na zapisy Planu zagospodarowania przestrzennego województwa wielkopolskiego.

Aktualizacja 28.05:

Plan nie został przyjęty na sesji rady 27 maja. Głosami radnych klubu OdNowa i Waldemara Wiązka, przegłosowany został wniosek o zwiększenie minimalnej powierzchni działek, które zostały przeznaczone na działalność usługową, z 1000 metrów kwadratowych do 1500 metrów. Zwiększony ma być także udział powierzchni biologicznie czynnej na części terenów z 20% do 25%. To oznacza, że prace nad planem wydłużą się.

Przesądzona natomiast wydaje się sprawa zabudowy w korytarzu ekologicznym. Zdaniem radnych, wydane na tym terenie decyzje o warunkach zabudowy oraz brak reakcji WPN na wniosek o uzgodnienie planu w grudniu 2020 roku, uniemożliwiają wykluczenie urbanizacji na tym terenie.

Miejsce, którędy przebiega korytarz ekologiczny. Przemieszczają się tutaj wolno żyjące zwierzęta. Źródło: www.mapa.korytarze.pl

Fot. wyróżniające: Żwirownia w Krosinku (archiwum, rok 2020)

Redakcja GMP

Autor: Redakcja Gazety Mosińsko-Puszczykowskiej.

Wasze komentarze (125)

  • Postronny
    piątek, 21 maj, 2021, 17:39:01 |

    To jest niesłychane, im głębiej kopiecie tym tych wałów okazuje się być więcej i więcej :)

    • wkurzony
      piątek, 21 maj, 2021, 19:42:16 |

      jak widać najgłębiej kopie radny. Najwyższy czas wykopać radnego.

  • labradorex
    piątek, 21 maj, 2021, 18:48:42 |

    Czyżby Mosina to prywatny folwark kilku przekrętów w białych rękawiczkach ?

  • Gość
    piątek, 21 maj, 2021, 18:59:50 |

    Już raz łącznik ekologiczny e Czapurach gmina odpuściła.
    To już chyba taka tradycja.

    Oni się niczego i nikogo nie biją. Kim jest ten Walazek?

  • Gość
    piątek, 21 maj, 2021, 19:01:28 |

    Ciekawe co radni zrobią z takim planem?

  • Melon
    piątek, 21 maj, 2021, 19:14:35 |

    Ja myślę że sprawa jest bardziej złożona. Wydaje się że w Mosinie trą się różne interesy różnych osób. Znakomitą rolę odgrywa tu referatu planowania przestrzennego i tu należałoby się przyjrzeć sprawie. To oni Przygotowują projekty. Oni są fachowcami, gdy tymczasem burmistrz jest nauczycielem. historii. Być może w tej sprawie burmistrz jest tylko notariuszem. Ma prawo nie znać się na tym i ma prawo żądać profesjonalizmu od swoich pracowników i im ufać. Być może utracono kontrolę nad referatem.

    • sputnik radziecki
      piątek, 21 maj, 2021, 21:54:50 |

      Melon kłamiesz manipulujesz jak mało kto. Trolem Wiązka jesteś. Czytelnicy nie dajcie się zwieść tym bzdurom co mają odwrócić uwagę o aferzystów. Przecież Mieloch wymienił cały referat planistyki w ciągu ostatnich dwóch lat. A wiesz dlaczego? Właśnie dlatego, że nowi pracownicy nie mają świadomości jakie szwindle polityczne podsuwa im ich pryncypał Mieloch. A nawet jak, któryś coś zaczyna podejrzewać to boi się pewno, że wyleci z roboty. Za to podobno wyleciała była kierowniczkę tamtego referatu, bo nie chciała dłużej kryć szwindlów tego ministranta. A radni się dali nabić w butelkę Mielochowi. Ciekawe co na to Kaptur i Kasprowicz bo podobno oni szczuli najbardziej na tą zwolnioną panią. hehe głuptaski. Mieloch załatwił was koncertowo. nie po raz pierwszy i nie po raz ostatni. To trzeba historykowi oddać, że rozgrywa radnych z opozycji jak amatorów. I to dopiero boli, że mamy kartonową opozycję. Jestem pewien to nie ostatni szwindel z Waldemarem. Melon czekam na odpowiedź!

  • Gość
    piątek, 21 maj, 2021, 19:29:08 |

    Też mi się wydaje, że burmistrz nie panuje nad urzędnikami. Każdy już gra pod siebie. Bo jak tłumaczyć zachowanie referatu planowania, że stoi okoniem do WPN. Radny chce stodoły, a zwierzęta chcą łącznik. Stodoła zdnaiem referatów plmowania i ochrony środowisko – o ile dobrze zrozumialem – jest wazniejsza.

    Boże chroń nas przed takimi referatami i burmistrzem!

  • Płotka
    piątek, 21 maj, 2021, 19:30:08 |

    @Melon – żądanie profesjonalizmu to jedno, a znajomość tematu to drugie. Jak się nie zna to do
    byle jakiej gazety redagować urodzenia i zgony. Myślę że trzeba sięgnąć do pomysłu radnego Kasprowicza pt. ,, wywalić dz…a ,,

  • Mosinianin
    piątek, 21 maj, 2021, 19:51:34 |

    Przekręt Zochy z łącznikiem w Czapurach przeszedł , Kuba postawił tam bloki. To wcale się nie zdziwię, jak radny W. też na swoim łączniku postawi szeregowce, a gmina pod przewodnictwem produktu burmistrzopodobnego przedtem dociągnie tam wszelkie media.

  • karp
    piątek, 21 maj, 2021, 20:18:56 |

    Już w roku 2018 zauważyłem na Czas Mosiny, że gmina toczy boje w sądach administracyjnych z WPN o działkę 132/3 obręb Krosinko. Sprawdziłem, że na tej działce powinny znajdować się 3 stanowiska archeologiczne. W projekcie planu zabrakło stanowiska archeologicznego o numerze 133. W obecnym również go nie ma. Czy pogromca mamutów je wykopał? Kto zapłaci za zniszczenie?

  • Gość
    piątek, 21 maj, 2021, 20:39:47 |

    Stanowiska archeologiczne o które upomina się Karp zostały wymieszane z betonem pod fundamenty okolicznych budów.

  • Nenad Bielica
    piątek, 21 maj, 2021, 20:42:54 |

    To je circus

  • Gość
    piątek, 21 maj, 2021, 20:49:41 |

    Po co zwierzętom i nam łącznik, jak możemy mieć stodołę Walazka.

  • Gość
    piątek, 21 maj, 2021, 20:58:09 |

    Jeśli w ,,stodole Walazka” panienki będą tańczyć na rurze to jestem na tak.

  • antykryst
    piątek, 21 maj, 2021, 21:03:02 |

    To jest kolejna odsłona pokrętnego i pogmatwanego myślenia burmistrza. On po prostu tak ma, inaczej nie potrafi, cwaniactwo ma wpisane w DNA. Myślę, że referat robi, co on każe. Ci ludzie nie wyglądają na szczęśliwych.

  • karp
    piątek, 21 maj, 2021, 21:05:58 |

    Mam dla Redakcji GMP delikatną sugestię.Proszę sprawdzić czy ten mpzp był opiniowany przez Powiatowego Konserwatora Zabytków?
    W jakich okolicznościach przyrody stanowisko 133 zniknęło z działki 132/3 obręb Krosinko i czy powinno być objęte ochroną w projekcie mpzp?Przy okazji sprawdzicie też moje powonienie, bo czuję smród.
    Swoją drogą jeden z waszych radnych jest wyjątkowo kosztowny dla gminy. Już od czasów pani Springer angażuje sporo pracowników UM Mosina. Chyba musi mieć złoty głos.

  • Melon
    piątek, 21 maj, 2021, 21:18:04 |

    Na sesje 26 maja bardzo proszę radnych o wezwanie na sesje referenta tej sprawy. Któryś z pracowników referatu musiał się pod tym podpisać z imienia i nazwiska. Należałoby poznać tą osobę i zadać jej parę pytań dotyczących tej sprawy, w tym czy były jakiś naciski, dlaczego zignorował stanowisko WPN i spytać to o czym pisze karp.

    • orient
      piątek, 21 maj, 2021, 21:24:34 |

      @Melon nie masz na co liczyć, specjalnością tej rady jest zamiatanie takich spraw pod dywan. Tuta rączką rączkę myje.

    • Melon
      piątek, 21 maj, 2021, 22:08:51 |

      Proporcjonalnie do ilości oddanych głosów najwięcej na Nie jest w sprawie zaproszenia/wezwania referenta tej sprawy na najbliższą sesje. Komuś zależy, żeby do tego raczej nie dopuścić. Jakieś osoby będą to blokować. Warto by wiedzieć kto. Ale taki opór też jest swego rodzaju odpowiedzią.

      Moim zdaniem dobrą praktyką począwszy od tej sesji byłoby wzywanie referentów spraw, które są przedmiotem dyskusji na sesji. Czego się niby mają bać? Chyba nie mają niczego do ukrycie? Poza tym to jest naturalne, aby referent sprawy zrelacjonował i odpowiedział na pytania Rady, w sprawach przez siebie prowadzonych. To aż dziw, że do tej pory takiej praktyki nie wdrożono. Inne samorządy to praktykują.

      Reasumując jako mieszkaniec gminy zwracam się z apelem do Pana Burmistrza, aby zaprosił na najbliższą sesje referentów sprawy, która budzi obecnie takie emocje i aby taka praktyka stała się już powszechna na kolejnych sesjach. Proszę także Radnych oraz Panią Przewodniczącą Rady o poparcie mojego wniosku. My Mieszkańcy mamy prawo wiedzieć, co się dzieje w naszej Gminie, a ostatnio sam Pan Burmistrz mówił w środkach masowego przekazu, że ,,gmina’’ jest transparentna i nie ma nic do ukrycia.

      • sputnik radziecki
        piątek, 21 maj, 2021, 22:20:00 |

        Hahahah zabawny jesteś człowieczku. Drobny urzędnik robi niby w konia burmistrza i radnych :-) Ale się uśmiałem. Oj Walduś, Walduś, słonko za mocno świeciło dziś na żwirowni. Nosił wilk razy kilka ponieśli i wilka. Twoje dni są policzone.

  • Gość
    piątek, 21 maj, 2021, 21:40:16 |

    Dlaczego ten szkodnik jeszcze nie siedzi, gdzie są radni, którzy powinni przerwać ten ciąg afer, złodziejstwa i przekretow, czyżby też mieli wiele na sumieniu…..

  • labradorex
    piątek, 21 maj, 2021, 22:24:21 |

    Bosze jezósku, chroń Gazetę Mosińsko-Puszczykowską przed nacjonalistycznymi łapskami Kaczora w pod kubraczkiem obajkta ! W innym razie już się niczego nie dowiemy o przekrętach burmistrzów M i radnych W.

  • Melon
    piątek, 21 maj, 2021, 22:41:34 |

    Ojojoj widać, że będzie duży opór, aby wezwać referentów przed kamerę. Nie sądziłem, że aż taki. Ciekawe, czy ich wezwą. Albo wezwani, czy przyjdą.

    Nic nie zaszkodzi, spytać ich o prowadzone sprawy.

  • karp
    piątek, 21 maj, 2021, 22:49:08 |

    Tak w związku i bez zWiązka pozwolę sobie na pewien cytat ze strony CBA:
    „To pracownicy instytucji, jako osoby bezpośrednio uczestniczące i obserwujące przebieg procesów w administracji,
    często jako pierwsi dostrzegają, że dochodzi do nieprawidłowości albo popełnienia czynu
    zabronionego i często także pozostają jedynymi osobami, które mają taką wiedzę.
    Oczywiście trzeba i warto przypominać o społecznym obowiązku zawiadomienia stosownych organów
    o zaistniałym przestępstwie11, ale również należy podkreślać, iż wczesna, odważna odpowiedź na zaobserwowane
    nadużycia, polegająca na ich zgłoszeniu, przede wszystkim pozwala uniknąć ich negatywnych
    następstw, np. finansowych, organizacyjnych czy wizerunkowych.”
    W gminie Mosina kiedykolwiek słowo korupcja zostaje użyte, burmistrz mówi, że sobie wyprasza.W Mosinie żaden pracownik nieprawidłowości nie zgłosi, bo mają przykład pracownika ZUK, który stracił pracę. Burmistrz Mosiny zdjął podejrzenia z innego radnego i próbował wrobić sygnalistę nieprawidłowości.
    Korupcja polityczna trwa mać.
    http://kwartalnik.csp.edu.pl/kp/spis-tresci/4782,W-numerze.html

  • Gość
    piątek, 21 maj, 2021, 22:58:15 |

    Chciałbym zobaczyć i usłyszeć, jak radny Marciniak dociska referenta sprawy. Sam przed kamerą przed tym radnym pewnie bym wyśpiewał wszystko. Jak coś będzie na rzeczy ten Radny to wydobędzie. Inni radni też potrafią, np. Radni Kasprowicz albo Raźny. Na miejscu burmistrza raczej bym się nie zgodził na obecność na sesji referenta. zawsze bezpieczniej jest zwalić, że nie wiem, nie prowadzę sprawy, to przecież jest jej referent, takie tam ble ble ble.

    • Z Dymaczewa
      piątek, 21 maj, 2021, 23:12:22 |

      Krakowskim targiem proponuję żeby Waldemar przesłuchiwał tego referanta. A tak na poważnie, Waldek idź już spać i nie pisz tutaj głupot. Cyniczna próba wybielenia się. Jesteś skończony i nikt już ci nie pomoże. Możesz się tylko pogrążyć jeszcze bardziej. Redakcję GMP mogę poinformować jeszcze, że Mieloch dał wuzetkę w otulinie parku na wzgórzu w Dymaczewie Starym nad byłą cegielnia Waldkowi. Działka nie jest już Waldka bo sprzedał ja gościowi od indyków. Nazwiska nie wymienię wszyscy wiemy kto to. Nikt inny by tam wuzetki nie dostał. Przyjedźcie do nas do Dymaczewa i popytajcie. Każdy wie.

  • Parafianin
    piątek, 21 maj, 2021, 23:41:19 |

    Cwaniacka manipulacja @Melona oraz kontr wpis @sputnikan radzieckiego dała mi do myślenia. Jest dokładnie odwrotnie niż Melon sugeruje. Nie wiem kto teraz pracuje w planistyce bo jest tam widzę szereg nowych nazwisk ale pamiętam oglądałem pewna sesje w internecie po tym jak Mieloch zwolnił była kierowniczkę a potem jeszcze dwie inne osoby z tego referatu. Odezwał się wtedy Waldemar i gratulował burmistrzowi zwolnienia urzędniczki. Jak dla mnie zwykle ludzkie świństwo kimkolwiek ta pani była. Potem dowiedziałem się że ona ostro sprzeciwiała się wydawaniu takich prezentów Waldkowi. I dwie inne osoby też które zostały zwolnione. Teraz mi się to układa w całość. Mieloch ty jesteś większą sz…. Niż myślałem. A na ołtarzu stoisz. W piekle się usmażysz moralny karzełku.

  • Bolo
    piątek, 21 maj, 2021, 23:46:04 |

    To niewiarygodne. Ile jeszcze tego? Kiedy nareszcie ta sieć kumoterstwa, kolesiostwa i buty zostanie przerwana. Radni, obudźcie się z tego letargu i połóżcie kres tym poczynaniom. Pokażcie na co was stać, w przeciwnym razie ten pan pociągnie was w dół, z z wszystkimi tego konsekwencjami.

  • Kazimierz
    sobota, 22 maj, 2021, 9:06:02 |

    To kluczenie i wyskoki burmistrza wespół z radnym żwirującym zrobiły się niestarwne. Ze też oni żadnego wstydu nie mają. Przecież fakt naruszania przepisów i nadużywania władzy jest w tych dwóch przypadkach oczywistością. Nad czym tu jeszcze się zastanawiać.

  • Melon
    sobota, 22 maj, 2021, 9:23:41 |

    @parafianin, jakie bzdury piszesz. Jaka w tym manipulacja aby spytać referenta o jego proces myśliwy w tej sprawie oraz czy były naciski z zewnątrz. Dlaczego tak się boisz obecności referenta na sesji?

  • Gość
    sobota, 22 maj, 2021, 9:33:02 |

    Ja bym spytał referenta oto czy Burmistrz w tej sprawie wydawał mu jakieś polecenia na piśmie i czy o takowe się zwracał w sytuacji kiedy powziął wątpliwości co do zasadności podejmowanych czynności. Spytałbym także czy znane mu są przypadki aby referenci zwracali się do burmistrza o wydanie pisemnego polecenia dokonania czynności do których mają wątpliwości. A jeśli słyszeli to warto byłoby poznać o jakieś sprawy chodziło.

  • Gość
    sobota, 22 maj, 2021, 9:56:35 |

    Sprawa poleceń ustnych czy pisemnych, a szczególnie tych drugich bo jest materialny dowód wydawanych przez burmistrza i nie tylko powinna być wyjaśniona jak najszybciej i niezależnie od tego czy referent tej konkretnej sprawy pojawi się na sesji.

    Trzeba pamiętać że referentem sprawy jest osoba z imienia i nazwiska prowadząca a raczej zbierająca materiał dowodowy w postępowaniu. Jest to osoba przygotowana merytorycznie do prowadzenia takich spraw jak m.in. przeprowadzenie analizy urbanistycznej, co jest kluczowym dokumentem w procesie wydania np. decyzji określającej warunki zabudowy. Z drugiej strony mamy osobę wpływająca na tok postępowania która być może nie ma z branżą planowania nic wspólnego. To należy poznać te relacje i przypadki jakie miały miejsce do tej pory. szczególnie ważną są pisemne polecenia wydawane prowadzącemu postępowanie co do których prowadzący miał merytoryczne wątpliwości.

    Być może w Mosinie problem leży w samym prowadzeniu postępowań i wpływu na nie czynników niemerytorycznych.

  • Obiektywny
    sobota, 22 maj, 2021, 10:42:52 |

    Boli – no proszę Cię :
    ,,Radni, obudźcie się z tego letargu i połóżcie kres tym poczynaniom. Pokażcie na co was stać, w przeciwnym razie ten pan pociągnie was w dół, z z wszystkimi tego konsekwencjami.”
    Do kogo Ty apelujesz ?
    Przecież 3/4 radnych ( jak nie więcej ) , jest tak samo winna różnym machlojkom jak ten pseudo pożalsięboże burmistrz.

  • Z
    sobota, 22 maj, 2021, 11:40:45 |

    Arcyciekawy wątek do zbadania przez Komisje Rewizyjną, a mianowicie: wpływ bezpośredni ( pisemne polecenia służbowe burmistrza) i pośredni w toku postępowania o wydanie wuzetki. Nie wyobrażam sobie sytuacji że referent przygotowuje decyzje odmowy, a Burmistrz wydaje polecenie wydania decyzji i odwrotnie. Burmistrz ma prawo dokonania zmiany. Ale pozostaje kwestia merytoryczna, tj. czy wbrew analizie urbanistycznej.

    Ciekawe, czy chociaż jeden taki przypadek miał miejsce w naszym magistracie, aby projekt decyzji został zmieniony poleceniem służbowym z nie na tak albo z tak na nie. To jest dopiero arcyciekawe zagadnienie.

    • Gość
      sobota, 22 maj, 2021, 12:36:14 |

      Arcyciekawe kto w tym przypadku łamie prawo i podpada pod kodeks.

  • kajka
    niedziela, 23 maj, 2021, 20:56:26 |

    To tylko pokazuje mentalność burmistrza i to, jak głęboko gdzieś ma ochronę przyrody. Strach się bać, co jeszcze zniszczy przed końcem swojej okropnej kadencji. Powinien wylecieć jak najszybciej. Jego betonowy umysł coraz bardziej odzwierciedla zabetonowana Mosina.
    Ciekawe, co też zawdzięcz Wiązkowi, że tak skacze wokół tej marnej karykatury radnego.

  • Gość
    niedziela, 23 maj, 2021, 21:44:28 |

    I tak dobrze że burmistrz nie zarządza WPN.

  • antykryst
    wtorek, 25 maj, 2021, 0:58:39 |

    Temu radnemu o kogucich inklinacjach i polocie kury jeszcze nie dość? Zmaknąłby dzioba i zamilkł, a ten nadal fedruje i wstydu nie ma. To uczucie jest mu obce najwyraźniej. Najpierw wodociąg dla bobrów i wiewiórek, potem droga luksusowym tłuczniem utwardzona, teraz hacjenda w korytarzu ekologicznym. Ile jeszcze?

  • Ewa
    wtorek, 25 maj, 2021, 10:47:11 |

    Tyle na ile mu się pozwoli.

  • Madzia
    wtorek, 25 maj, 2021, 11:40:05 |

    To trzeba temu panu podziękować skutecznie i powiedzieć basta.

  • Małpa
    wtorek, 25 maj, 2021, 18:28:30 |

    Ludzie, toż to zbrodnia w biały dzień i w białych rękawiczkach. Radnego trzeba wywieźć na taczce razem z burmistrzem i to w trybie natychmiastowym, żeby więcej szkód nie uczynili. DOŚĆ

  • pawel
    wtorek, 25 maj, 2021, 21:26:08 |

    Mooje pytanie jest nastepujace do Radnych Mosiny;co musi sie jeszcze wydarzyc, by w koncu odbylo sie referendum o ODWOLANIE Naszego CUDOWNEGO Burmistrza.Inne Gminy sobie nie zle radza i to prawie ze wszystkimi problemami ,tylko U Nas ciagle jest ze wszystkim wielki PROBLEM.Apeluje do Radnych o konkretne dzialanie w tym i innych sprawach.

    • gosc
      wtorek, 25 maj, 2021, 21:30:36 |

      @pawel – W innych gminach w okolicy mieszkańcy zbierali podpisy i jest to ich inicjatywą referendum

  • Gość
    wtorek, 25 maj, 2021, 21:38:47 |

    Czyli że będzie budował stodole i inne budynki i dostał wuzetkę?

    Czy ktoś może w paru zdaniach podać esensje sprawy. Idzie się pogubić chyba że oto chodzi.

  • Mieszkaniec
    wtorek, 25 maj, 2021, 22:11:31 |

    Na górce ,, cegielni” w Dymaczewie gdzie teren graniczy z WPN Żwiras sprzedał działkę za grubą kasę Indorowi. Ma tam być wybudowana wielka rezydencja dla Indora. W marcu byli już tam geodeci robiąc pomiary pod budowę! Za pieniądze w Mosinie chyba wszystko idzie załatwić? Co na to WPN? Cisza, nikt nic nie wie?!

    • Dymaczewo Stare
      środa, 26 maj, 2021, 10:21:30 |

      Tak! O tym już że dwie osoby pisały od nas ze wsi. Wiązek miał działkę prawie dwa hektary na tej górce. Tam jest tylko wąska drożynka zniszczona przez spływającą wodę podczas deszczu i nie ma żadnego prondu i wody. Wiązek dostał tam zgodę gminy i parku na budowę niby domu z gospodarstwem. Po tym jak to dodał sprzedał od razu synowi właściciela indykuf. Podobno za dwa miliony.dzialka cała hektarowa jest już z nowym płotem. Dziennikarze zajmijcie się tym.

  • Gość
    wtorek, 25 maj, 2021, 22:25:25 |

    Oni nas traktują jak bydło.

  • Antoni
    środa, 26 maj, 2021, 9:46:05 |

    Skoro burmistrz Mieloch takie prezenty robi radnym, to może trzeba pomyśleć o zmianie ksywy z ŁYSY na GWIAZDOR, a może ŁYSY GWIAZDOR.

  • Gość
    środa, 26 maj, 2021, 10:11:50 |

    Ale dlaczego WPN zmilczał uzgodnienia? Może też chcą wdrożyć betonizacje parku.

    • Gość
      środa, 26 maj, 2021, 13:47:06 |

      WPN zamiast przestrzegać prawa uczestniczy w lokalnej polityce.

  • karp
    środa, 26 maj, 2021, 11:19:02 |

    O tej działce już było, ale przypomnijcie proszę jej numer. Dlaczego Indyk nie zamieszka obok fermy? Pewnie dlatego, że jest najczęściej karanym przez WIOŚ zakładem w gminie Mosina za przekroczenia środowiskowe. To się chłopaki zgadały: do niedawna przewodniczący KOŚ i spółka która dzięki niemu nigdy nie stała się przedmiotem zainteresowania KOŚ…

    • Rzeźnik
      środa, 26 maj, 2021, 13:45:35 |

      @karp to na pewno chodzi o nr 104 dymaczewo. Indor ogrodził już gniazdo. Zaraz będzie znosił jaja tam. Twoja teoria jest wiarygodna. Wadldus będąc radnym chronił jego indyczy kuper, załatwił pozwolenie na budowę, a ten z wdzięczności kupił za kilka milionów od niego działkę. Każdy zarobił.

      • Płotka
        środa, 26 maj, 2021, 14:21:58 |

        @Rzeźnik- Walduś nic nie kupił bo jak wynika z oświadczenia majątkowego za 2020 rok, pracuje u żony bezpłatnie (toż to forma niewolnictwa), a jedynym źródłem jego źródłem dochodu jest dieta radnego.Może ktoś zainicjuje zbiórkę na jedzenie dla radnego, przecież chłop tak ciężko pracuje a starcza mu tylko na bułkę z leberką, a w niedzielę wyjątkowo na parówkę.Mówiąc krótko, materialny golas !
        Walduś kpi w żywe oczy i ma mieszkańców Gminy za idiotów. Nie wiem z jakiego tytułu otrzymał od Gminy pomoc publiczną, przecież nie ma nic.
        Zestawienie tego faktu z treścią oświadczenia nakazuje wręcz powiadomienie CBA o okolicznościach wskazujących na złożenie nierzetelnego oświadczenia.
        Kto to ma zrobić ? Myślę, że Przewodnicząca Rady jest do tego najbardziej legitymowana.

  • Gość
    środa, 26 maj, 2021, 11:39:21 |

    Ręka rękę myje.

  • Gość
    środa, 26 maj, 2021, 12:03:09 |
  • Pelikan
    środa, 26 maj, 2021, 14:31:41 |

    Czyli, że burmistrz wysłał uzgodnienie do WPN, ten zmilczał?
    Jak oni przeszli przez WPN, czy ktoś z Państwa wie?

    • paprotka polna
      środa, 26 maj, 2021, 16:15:29 |

      Pan Dyrektor WPN wie lecz nie wiem czy sam z siebie odpowie.

  • Żwirek dla kota
    środa, 26 maj, 2021, 16:02:02 |

    @Płotka przewodnicząca niestety nikogo nie zawiadomi w sprawie podwójnej roli Waldusia w radzie. Jej też to jest nie na rękę. Przecież interesy Waldka mają już dwie dekady. Czasu było aż nadto. A gdzie byli pozostali radni? Zwłaszcza ci co mieszkają w najbliższej okolicy? To gdzie Walduś ma swoje cenne grunty wie każdy tubylec. Przepraszam, gdzie ma jego żona bo on jest goły i wesoły przecież.

  • karp
    środa, 26 maj, 2021, 16:07:46 |

    Nie wiem jak to z uzgodnieniem WPN było.
    Według mnie grzechem pierworodnym było wydanie w roku 2010 uzgodnienia do pozwolenia na żwirowanie.
    Nastąpiło to oczywiście w niezgodzie z art.7.2
    Ustawy Prawo Geologiczne i Górnicze, który brzmi:
    „W przypadku braku miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego podejmowanie i wykonywanie działalności określonej ustawą jest dopuszczalne tylko wówczas, jeżeli nie naruszy ona sposobu wykorzystywania nieruchomości ustalonego w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy oraz w odrębnych przepisach.”
    Trochę dużo tych prezentów za jeden głos w Radzie. Dlatego do Waldemara każdy powinien się zwracać per drogi Waldemarze.

  • Gość
    środa, 26 maj, 2021, 16:24:41 |

    Sprawa uzgodnienia od WPN i w następstwie jej wydania wuzetki jest kluczowa. Ja bym tego tak nie odpuszczał. To może być interesująca nas wszystkich sprawa. Chodzi przecież o nasze wspólne dobro. A nie wiemy jakie jeszcze były sprawy do tej pory i nie wiadomo co się kroi w przyszłość. Tereny te mogą kusić inwestorów wszelakiej maści.

    W tym miejscu zwracam się do pana dziennikarza z prośbą aby w ramach swoich uprawnień zwrócił się do WPN-u z zapytaniem o uzgodnienie w sprawie warunków dla tej wuzetki i dla pozostałych Działek okalających park albo do organu powołującego dyrektorem WPN-u.
    Takie zapytanie mógłby skierować każdy radny ale zdaje się że oni traktują to zajęcie doraźnie i jeśli do tej pory się nie zwrócili to już raczej się nie zwrócą. Sprawa jest wyjątkowo interesująca bo dla zwykłego zjadacza chleba budowa w otulinie parku jest oczywiście zabroniona a tymczasem prawo niektórych traktuje inaczej i warto to zbadać i wyciągnąć wnioski na przyszłość.

  • karp
    środa, 26 maj, 2021, 18:50:07 |

    Ja już chyba zapodawałem ten link, ale jeszcze raz. O działce Lucky Waldemara, który nie ma żadnych działek, jest pod koniec.
    https://www.gazeta-mosina.pl/2021/kolejny-prezent-wladz-mosiny-dla-wiernego-radnego/#comment-92389
    Mosina nie ma zabytków archeologicznych w gminnej ewidencji i pewnie o ich ochronie nie wspomniano w wuzetce. W planie miejscowym już zgubiono jedno, a zanim zostanie uchwalony, pewnie wyfedrują dwa pozostałe.

  • karp
    środa, 26 maj, 2021, 18:52:47 |
  • przeciw matactwom
    czwartek, 27 maj, 2021, 1:01:24 |

    Czy to się dzieje naprawdę? I nikt nie woła o pomstę do nieba?

  • Gość
    czwartek, 27 maj, 2021, 8:07:50 |

    Radnemu temu ciągle mało i mało. Drze z gminy bez opamiętania i nawet kosztem bezbronnych zwierząt. Ma chyba jakieś przyzwolenie. Biedne zwierzęta trafiły na tego człowieka.
    Dzisiaj jest sesja ciekawe czy będzie się uśmiechał do kamerki i serwował nam gadkę o ochronie gniazda srok. Co za showman.

    Nie rozumiem w tym wszystkim postawy burmistrza może ktoś z radnych zapyta dlaczego to robi.

    Może na sesje należało by zaprosić kogoś z WPN aby dowiedzieć się z pierwszej ręki o tej sprawie i czy takich spraw nie ma przypadkiem więcej.

  • Gość
    czwartek, 27 maj, 2021, 8:08:53 |

    Pamiętaj, synu, że w życiu nie liczą się tylko pieniądze… Warto mieć jeszcze nieruchomości, akcje i złoto.
    ANDRZEJ MLECZKO

  • karp
    czwartek, 27 maj, 2021, 8:26:30 |

    Warto mieć jeszcze dopłaty bezpośrednie, które pobiera wasz Waldemar, ale w oświadczeniu majątkowym się nimi nie chwali.Około 14400 zł.

  • Gość
    czwartek, 27 maj, 2021, 8:43:54 |

    A po co ma się chwalić. Czego oczy nie widzą sercu nie żal.

  • karp
    czwartek, 27 maj, 2021, 9:40:16 |

    Ostatnio w komentarzach na tej stronie objawił się
    Klub Miłośników Wałków, którzy starają się usilnie zamaskować temat i przypisują cechy Wiązka osobom, które starają się z wałkarstwem walczyć.
    Sprawdzenie tych dopłat bezpośrednich to taka skromna forma podziękowania dla nich.
    Orient i inni, sprawdźcie koniecznie czy czasem pod Wiązka nie podszyła się pani Kaptur i posługując się jego danymi, nie pozyskała dopłat bezpośrednich.Źle szyjecie gamonie.

    • orient
      czwartek, 27 maj, 2021, 10:19:04 |

      Już się rozpędzam. A tak na serio to trochę wyolbrzymiasz. Nie twierdzę, że przewodnicząca jest źródłem wszelkiego zła w Mosinie, widać, że pracowita i kulturalna kobieta. Problemem jest natomiast, że zarówno ona jak i ty, nie widzicie pewnych błędów jakie sami czynicie. Wyczuwam olbrzymie ciśnienie na obalenie burmistrza, przejęcie jego stanowiska i trwanie w przeżartym układzie przez następne lata. Tak byłoby dla Was najwygodniej, co nie? Za bardzo liczą się wewnętrzne rozgrywki, interesy i stołki niż mieszkańcy. Dlatego mamy taki beton jaki mamy.

      • karp
        czwartek, 27 maj, 2021, 10:27:20 |

        Jam ci jest jeden. Proszę mnie nie parować i w politykę nie mieszać.Jak widzę wał, to piszę, że wał, a ty chłopie działasz na własną szkodę, bo to z twoich pieniędzy. Przecież ten układ nie został założony przez Mielocha.To samo było już za burmistrz Springer. Dile za głosy wtedy się zaczęły i trwają do dziś. Spróbuj jednak oddzielić ziarno od plew, bo dalej będziesz za to bulił, jak buliłeś przez 10 lat za geszefty w ZUK.

  • Gość
    czwartek, 27 maj, 2021, 10:02:58 |

    Karp ty byś chciał żeby wpisy były zero-jedynkowe. Dobrze że gazeta pozwala na różnorodność poglądów. Nie zawsze się one mogą podobają ale trzeba je wysłuchać i nie zagłuszać w przestrzeni medialnej.

    • karp
      czwartek, 27 maj, 2021, 10:31:28 |

      Zapomniałem jeszcze podziękować za inspirację, bo każdy atak daje do myślenia.
      Jeśli jesteście zbyt leniwi, by sprawdzić czy jacyś inni wasi radni nie pobierają dopłat bezpośrednich i nie zatajają tego w oświadczeniach majątkowych, to znowu zrobię to za was. Dawajcie nazwiska. Mogą być z opozycji.

  • Pelikan
    czwartek, 27 maj, 2021, 10:57:08 |

    Coś jest w tym co pisze orient. Jakim burmistrzem była p.Zosia Springer wiadomo. Przyszła odnowa w postaci burmistrza p. Jerzego Rysia też wiadomo. Akurat miałem okazję rozmawiać z burmistrzem Rysiem i myślę sobie , że gdyby nie wziął sobie takiego zastępcy byłoby zupełnie inaczej i pewnie zostałby może na drugą kadencję. Ja bym na niego głosował. On jednak chronił ile mógł przyrodę, za co teraz zbiera cięgi. Nie rozumiem po co tak długo trzymał swego vice, który go pogrążał. Ale to już historia. Odnowa w postaci aktualnego włodarza to absolutna tragedia. W tych trzech przypadkach burmistrzów trudno postawić znak równości. Dlatego trudno mieć w niektórych sprawach pogląd tylko na tak albo tylko na nie, są zawsze różne odcienie szarości i o tym Karpiu pamiętaj. Dobrze, że GMP ma niczym nie skrępowane podejście do wpisów swoich czytelników. Karp zapewne niewygodne i nie po lini wpisy by kasował.

    • GOŚĆ
      piątek, 28 maj, 2021, 23:48:23 |

      Nieliczni wiedzą, że Ryś nie miał wpływu na wybór zastępcy. O tym decydowało stowarzyszenie, które promowało i prowadziło Rysia w kampanii i wyborach na burmistrza w 2014 roku. Podobno bardzo poważnym kandydatem na koalicjanta i zapewne zastępcę burmistrza była Małgorzata Twardowska. Stowarzyszenie uznało widać, że druga tura z Mielochem da większe korzyści i to nie tylko polityczne po wygranych wyborach. Jak się okazało, był to fatalny błąd, którego skutki widoczne są szczególnie w obecnej kadencji. Metamorfoza Mielocha zaskoczyła wszystkich, także Rysia. Myślę, że już po numerze z Selektem Ryś powinien na zbity pysk wywalić Mielocha. Nie zrobił tego, a szkoda. Takie posunięcie (lub dymisję) sugerował Marciniak, ale Kaptur i inni członkowie stowarzyszenia nie podtrzymali stanowiska Marciniaka. To powstrzymało Rysia przed taką decyzją. W przeciwnym razie pewne jest, że Mieloch poleciałby na pysk. Nie dziwię się, skoro facet nie podejmował decyzji w sprawie wyboru zastępcy…

  • Gość
    czwartek, 27 maj, 2021, 11:11:42 |

    Swoją drogą to ciekawe czy inni radni korzystali z takich dobrodziejstw od swego szefa, jeśli możesz Karp to sprawdź i podziel się wiedzą.

    • karp
      czwartek, 27 maj, 2021, 11:53:31 |

      No jakoś innych nie zauważyłem, więc skupcie się na głównym beneficjencie i nie odwracajcie od niego uwagi. Za późno.

  • karp
    czwartek, 27 maj, 2021, 11:19:31 |

    Guzik prawda. Poglądy możecie sobie mieć jakie chcecie. Pewne sprawy są jednak zero-jedynkowe.
    Ktoś robi wałki, lub ich nie robi. Ja tu widzę próby odciągania uwagi od Wiązka, bo na nim czoka gore. Ja mam równe podejście do wałów zwolenników PO i PIS. Do każdej partii władzy zapisują się barany, żeby mieć chronione tyłki.
    Fakt burmistrz Ryś zrobił błąd, ale to ja namawiałem do przeciągnięcia zastępcy za koniem. Zadajcie sobie raczej pytania:dlaczego pupil Waldemar na którego głosujecie tym chętniej im bardziej robi was w trąbę, nie wpisuje od lat dopłat bezpośrednich do oświadczeń majątkowych? Z jakiego tytułu burmistrz udziela mu corocznie pomocy publicznej? Czy dostaje dopłaty do paliwa, bez traktora?
    Nie zachęcam do usuwania jakichkolwiek wpisów, nawet tych atakujących mnie. Układ rządzący Mosiną się chybocze, niektórym trzesą się galoty i stąd te próby odwrócenia uwagi od tematu. No właśnie, spojrzcie na górę jaki jest temat.

  • Pelikan
    czwartek, 27 maj, 2021, 11:39:56 |

    Karp nie bierzesz pod uwagę, że mieszkańcy gminy chcą być dojeni na i z kasy, może to lubią, ja przynajmniej takie wrażenie odnoszę i przyjmuje to na spokojnie do wiadomości. Ty też się z tym pogódź. Mieszkaniec już mieli 100 000 sposobów na zmianę tej sytuacji, a jednak wolą się doić.
    W historii samorządności takie patologie są pewnie nieodosobnione.

    • szabak
      czwartek, 27 maj, 2021, 12:05:26 |

      książkowy przykład syndromu sztokholmskiego

  • karp
    czwartek, 27 maj, 2021, 11:50:25 |

    Dawno zauważyłem. Szczególny masochizm występuje w Czapurach, Krosinku i Krośnie.Wiele lat wcześniej podobne zjawisko dostrzegłem w Skórzewie, gmina Dopiewo. Tam od Mieszka I ludzie głosują na sołtysa/radnego, bo ten prawie mieszka w UG Dopiewo, załatwiając swoje interesy. Myślą naiwnie, że jak sobie załatwił, to im też. Nic bardziej błędnego, bo od innych wymagali darowizn na rzecz gminy.

  • Gość
    czwartek, 27 maj, 2021, 12:18:59 |

    Pierwszy zauważył to niejaki wiorecki.

  • piątek, 28 maj, 2021, 10:32:08 |

    Aktualizacja: Plan nie został przyjęty na sesji rady 27 maja. Więcej w artykule.

  • karp
    piątek, 28 maj, 2021, 10:40:00 |

    Na sesji pani projektant powiedziała, że spod opracowania został wyjęty jakiś teren w kierunku Dymaczewa Starego, bo wydano tam WZ.Mnie się wydaje, że o zakresie opracowania decyduje Rada, kiedy decyduje o przystąpieniu do sporządzenia mpzp. Nie rozumiem tej procedury.
    Rada nie przyjęła również petycji pani Prezydent Polski.
    https://www.rp.pl/Polityka/309309875-Projektantka-mody-formuje-wlasny-rzad-tymczasowy.html
    Niech się Mosina boi gniewu prezydentki.

  • Sroka
    piątek, 28 maj, 2021, 12:04:45 |

    Dalej nie wiadomo dlaczego WPN zmilczał uzgodnienia w korytarzu ekologicznym z 2020 r. Może wolą jednak zabudowę niż korytarz dla zwierząt. Czy Pan dziennikarz mogłyby to wyjaśnić z dyrektorem WPN?

    • Wojtek Pierzchalski
      piątek, 28 maj, 2021, 12:20:03 |

      Stało się tak, ponieważ w 2008 roku WPN wyraził zgodę na zabudowę na tym terenie i została wydana wz. Zdaniem parku „W przypadku gdy wydanie decyzji o warunkach zabudowy było pierwsze, konsekwentnym działaniem było zawrzeć ustalenia w projekcie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego”.

      • mp4
        piątek, 28 maj, 2021, 14:49:54 |

        wyraził zgodę w 2008 roku i to znaczy, że należy w tym błędzie trwać? nie wierzę, zawsze coś można zrobić, żeby przeciwdziałać patologiom, zwłaszcza jesli chodzi o dobro społeczne. Czy wz-ka została skonsumowana? Czy to oznacza, że trzeba podażąc dalej w niewłaściwym kierunku?

        • Sroka z lasu w Pecnej
          piątek, 28 maj, 2021, 16:06:08 |

          #mp4, burmistrz mógł objąć teren wuzetek planem, szkoda że tego wczoraj pani architekt nie wspomniała. Wywołanie planu blokuje wuzetki i z pewnością starostwo nie wyda do czasu jego uchwalenia decyzji pozwolenia na budowę. Takie rzeczy się robi i nic w tym nadzwyczajnego. W naszym przypadku wuzetki nie skonsumował i nie może mówić o poniesionej stracie. Nie udowodni jej przed sądem. Poza tym wuzetka jest 2008 r. Szkoda, że pani projektant sama z siebie takiego rozwiązania nie zaproponował albo wspomniany WPN, który ma uzasadnienie jak mało kto, bo w grę wchodzi korytarz ekologiczny. To doskonały powód na objęcie tego terenu planem i warto do tego wrócić przy najbliżej okazji. Zastanawia mnie rola prawnika Rady, dlaczego tego nie zaproponował na wczorajszą sesje.
          Ustawa o planowaniu ureguluje tą kwestie, ale nikt nie poszedł tym śladem. Wystarczy wywołać plan na tym terenie, a jest jeszcze czas. Najbardziej tym zainteresowany powinien być WPN, ale z jakiś powodów odpuścił.
          Jakoś w tej gminie wszystko idzie ciężko. Są środki do obrony, ale nie ma chętnych do ich stosowania. Wszyscy się czegoś jakby bali.

          Niech prawnik Rady przygotuje opinie w tym zakresie. Burmistrz widać opiniami stoi na każdą okoliczność, która jest dla niego istotna, potrafi się bronić, Rada rozkłada tylko ręce.

          Zachęcam do zapoznania się z linkiem:

          https://prawobudowlane-blog-buniak.pl/decyzja-o-warunkach-zabudowy-a-uchwalenie-planu-miejscowego/

          • Sroka z lasu w Pecnej
            piątek, 28 maj, 2021, 17:19:48 |

            Zwrot prawniczy powtarzany jak mantra na wczorajszej sesji ,,ochrona praw nabytych’’ jest ogólnikowy i dla tej konkretnej sytuacji niewłaściwy. Szkoda, że wczoraj nie powtarzano, że wyłożenie planu wstrzymuje realizacje wcześniej wydanej wuzetki. Tego jakoś nie eksponowano, mimo, że wynika bezpośrednio z ustawy o planowaniu i z pewnością pani projektant doskonale te zapisy zna. Pani Przewodnicząca dała się zwieść pięknie brzmiącemu zwrotowi i też poszła w ślad za panią projektant, która tylko na to czekała. Ustawodawca właśnie po to wprowadza przepisy w ustawie o planowaniu, aby je stosować. Ustawodawca nie wprowadza w ustawie o planowaniu ogranicznika w postaci praw nabytych, w ogóle skąd taki pomysł zaistniał i kto i pop co go podrzucił. W omawianym przypadku mamy do czynienia ze szczególnie uzasadnionym interesem społecznym, jakim jest ochrona przyrody, skądinąd nośnym współcześnie zagadnieniem i faktycznie chronionym przez orzecznictwo i piśmiennictwo.

            Gmina boi się wyimaginowanego odszkodowania, o którym nikt z obecnych wczoraj na sesji nie ma większego pojęcia. Nie pomyślano, aby wcześniej pan mecenas w tym zakresie przygotował opinie i objaśnił kwestie instytucji odszkodowani. Pomyślał natomiast o korzystnej dla sienie opinii pan Burmistrz, który zawsze do tej pory jest o parę metrów przed Radą, ale o tym jeszcze dwa słowa poniżej.
            Zastanawia mnie, dlaczego nikt do tej pory z tych sytuacji nie wyciąga właściwych wniosków.
            Przecież one się powtarzają. Można tak jak Burmistrz iść przygotowanym na sesje i wyciągną w odpowiednim momencie za pazuchy kontropinie.

            Czy doczekamy się kiedyś w Mosinie wśród radnych prawnika, który zmierzy się z drugą stroną, jak równy z równym. Bo do tej pory, to tak wygląda, jakby na ring bokserski ustawiono naprzeciw siebie zawodników wagi ciężkiej i koguciej. Można przewidzieć bez wahania, jaki będzie finał walki i to zapewne w pierwszym zwarciu. I tak się wczoraj stało, między Przewodniczącą a Burmistrzem. Burmistrz wczoraj znokautował Przewodniczącą wyprowadzając klasyczny i czysty prawy prosty i poprawił jeszcze, ale już trochę nieczysto z haka. Przykro było patrzeć. Pozostając przy terminologii sportowej, bo jakoś mi ona tu dziwnie pasuje, burmistrz zadał cios pt.: nie dam ci kwitów i co mi zrobisz?! Przewodnicząca przyjęła bez żadnej osłony cios i tak jak burmistrz zaplanował, poległa. Nie było nawet co liczyć.
            Ale głowa do góry! Wystarczy sobie przypomnieć filmy Rocky z Sylvester Stallone, aby wiedzieć, że sytuacja może się zmienić o 180 stopni i tego całej Radzie i przede wszystkim Pani Przewodniczącej z całego serca życzę.

          • Rak
            piątek, 28 maj, 2021, 20:37:10 |

            Trochę wygląda to tak, jakby nastrzelał WZ-tek dla znajomych i przyjaciół na potęgę, później uchwali się plan, który np. nie dopuści za budowy i zostaną owi przyjaciele z jakże cennymi działkami. Na handel rzecz jasna. Szwindle takie, że szkoda gadać.

  • Gość
    piątek, 28 maj, 2021, 12:49:20 |

    Oglądałem wczoraj sesję od dechy do dechy. Włos mi się najeżył na każdej części ciała po usłyszeniu pana burmistrza który zamachał ekspertyzą prawniczą uzasadniającą odmowę wydania informacji o zobowiązaniach budżetowych dla przewodniczącej rady. Bardzo bym prosił o jej upublicznienie. Uzasadnienie przewodniczącej żądania tych informacji było perfekcyjne. Coś mi podpowiada że tych informacji Burmistrz nie będzie chciał ujawnić aź do czerwcowej sesji.

  • Dociekliwa
    piątek, 28 maj, 2021, 14:22:40 |

    Pan Wiazek powinien placic skladki ZUS jako osoba wspolpracujaca z żoną. Czy to robi?

  • karp
    piątek, 28 maj, 2021, 14:25:52 |

    Jeśli tę ekspertyzę wydał ten sam prawnik, który
    pozytywnie zaopiniował uchwałę w sprawie dodatku mieszkaniowego, to się nie dziwię.Ja radzę każdemu skreślać wytwór urzędniczej niekompetencji o treści : „Jestem świadomy odpowiedzialności karnej za złożenie fałszywego oświadczenia”. Ten człowiek bardzo nie szanuje swojego podpisu.
    To nie wynika z podstaw prawnych zawartych w uchwale i komisja opiniująca mogła się bardziej wysilić i te bzdety wykreślić.
    http://www.mosina.esesja.pl/zalaczniki/131719/projekt-uchwaly-w-sprawie-okreslenia-wzoru-wniosku-o-przyznanie-dodatku-mieszkaniowego-oraz-wzoru-deklaracji-o-dochodach-gospodarstwa-domowegopdf_1245219.pdf
    Wracając do braku odpowiedzi na pytanie udip Przewodniczącej, to powinna złożyć skargę na bezczynność organu do WSA.

  • karp
    piątek, 28 maj, 2021, 14:28:15 |

    W/w robi wszystkie organy w bambuko. Złożył kolejne fałszywe oświadczenie majątkowe za 2020 rok, kolejny raz zatajając dopłaty bezpośrednie.

  • Płotka
    piątek, 28 maj, 2021, 14:48:51 |

    @karp – czy znajdzie się w Radzie odważny radny który powiadomi CBA o okolicznościach wskazujących na złożenie przez Żwirka nierzetelnego oświadczenia majątkowego ?
    Proponuję aby takiego śmiałka odznaczyć medalem ,,Za Ofiarność i Odwagę ,,

    Jeżeli osoby publiczne lekceważą sygnały od ludu to znaczy że ich więź z ludem została zerwana.

  • karp
    piątek, 28 maj, 2021, 15:25:48 |

    Nie wiem.
    Wystarczy wpisać nazwisko, można zmienić rok budżetowy.
    http://beneficjenciwpr.minrol.gov.pl/search
    Tym bardziej nie rozumiem, że radni w uchwale o dodatkach mieszkaniowych, zawarli zapis o odpowiedzialności karnej. Dlaczego inni nie mogą trochę pooszukiwać w sytuacji kiedy jeden z nich oszukuje od wielu kadencji i nie podlega żadnej odpowiedzialności?

  • Gość
    piątek, 28 maj, 2021, 15:28:46 |

    @karp, dopłaty bezpośrednie to jednak nie zegarek. Nie musiał, nie musi i nie będzie musiał ich ujawniać, tak samo płacić ZUSu. Zdaje się, że p.Wiązek jest już ponad zwykłymi szarakami, jak Ty i ja oraz inni autorzy wpisów. Nie można się mierzyć z nim tymi samymi miarami. Zgodzić się z tym także nie można.
    Zawsze znajdą się jakoś osoby, którym z różnych powodów wolno więcej. W naszej gminie, to przecież nie odosobniony przypadek. Jakoś tak się nieraz dzieje, że ,,wszyscy wszystko o wszystkim wiedzą i nic z tym nie robią” (cyt. Marek Belka) tylko przyjmują do wiadomości. I tak już zostanie na długo, bo obawiam się, że ludzie wybiorą go na kolejną kadencję i lepiej nie pytaj dlaczego.
    Z tą myślą pozostawiam Cię i pozostałych Czytelników oraz życzę przy tej okazji miłego weekendu!

    • karp
      piątek, 28 maj, 2021, 18:34:48 |

      Zły przykład. Zegarek wpisuje się do rejestru korzyści, a dopłaty bezpośrednie do oświadczenia majątkowego.

  • karp
    piątek, 28 maj, 2021, 15:49:01 |
  • karp
    piątek, 28 maj, 2021, 18:32:17 |

    Mpzp wstrzymuje wydanie WZ, ale do 9 m-cy a plan procedowany jest od wielu lat. Ja nie widzę natomiast powodu i podstawy do wyłączenia terenu objętego WZ, spod opracowania mpzp. Teren z uchwały o przystąpieniu powinien się zgadzać z tym z projektu planu. Proszę mnie poprawić jeśli się mylę.

  • Gość
    piątek, 28 maj, 2021, 19:54:20 |

    W ustawie nie ma zakazu, co by terenu objętego wz nie można było objąć planem i to wie student architektury 1. roku albo nawet osoba potrafiąca czytać ze zrozumieniem.

    Art. 15. – Obligatoryjne i fakultatywne elementy planu – warto się zapoznać z tym obszernym zapisem i wyrobić sobie własne zdanie. Myślę, że każdy architekt zna ten artykuł na pamięć, ale czy któryś z radnych do niego zajrzał przed sesją, wątpię.

  • karp
    piątek, 28 maj, 2021, 20:08:58 |

    Ja rozumiem sytuację odwrotnie.Teren został objęty
    mpzp i na nieznanej mi podstawie prawnej(raczej jej nie ma) został z niego wyłączony po wydaniu wuzetek.

  • Gość
    piątek, 28 maj, 2021, 20:22:59 |

    Owszem można na to tak spojrzeć również.

  • Tymianek
    piątek, 28 maj, 2021, 21:07:19 |

    @Rak ma 100% racji. Zagrywka tania ale okazała się skuteczna. Oni mają prawników i są do przodu o krok. Rada nie nadąża i porusza się jak dziecko we mgle, mimo, że ma prawnika. I tego w ogóle nie rozumiem. Nie ważne. Okazało się wczoraj na sesji, że Radzie wystarczyło wrzucić pojęcie prawa nabyte i radni odpuścili nie wiedząc z czym to zjeść. Połknęli rybkę bez zająknięcia. Znowu zostali ograni i ośmieszeni. Jak oni tych radnych traktują to już jest …

    @Rak, dlaczego Ty to widzisz, ja, Karp i inni a radni nie widzą? Szkoda mi Przewodniczącej bo widać że chce ich hamować ale sama bez wsparcia nic nie zrobi. Ciekawy jestem zdania prawnika Rady. Może się doczekamy. Może idzie to jeszcze naprawić?

    • jj
      piątek, 28 maj, 2021, 21:15:25 |

      Rada wypowie się adekwatnie na Sesji absolutoryjnej.Przynajmniej mam taką nadzieję.

  • Gość
    piątek, 28 maj, 2021, 21:27:45 |

    A ja bym zadał pytanie, ile zostało w ogóle do teraz wydanych przez obecnego burmistrza takich wz stojących w konflikcie z opracowywanymi planami ale przed ich wyłożeniem. No i te 9 m-cy, to jest nie do ogarnięcia. Tu jest tyle luk. Właściwie nasi radni nie mają żadnych szans w zderzeniu z ich maszynką do kręcenia wuzetek. Są dobrze zorganizowani. To co radni pokazali na sesji jest najlepszym dowodem, że są bezradni merytorycznie. Nowi radni muszą być prawnikami przynajmniej paru bo inaczej będzie tak jak teraz.

  • Warto przeczytać !
    piątek, 28 maj, 2021, 22:58:16 |

    Bardzo dobry wpis, być może umknął innym uwadze, warto przeczytać :)

    Sroka z lasu w Pecnej
    05/28/2021
    Zwrot prawniczy powtarzany jak mantra na wczorajszej sesji ,,ochrona praw nabytych’’ jest ogólnikowy i dla tej konkretnej sytuacji niewłaściwy. Szkoda, że wczoraj nie powtarzano, że wyłożenie planu wstrzymuje realizacje wcześniej wydanej wuzetki. Tego jakoś nie eksponowano, mimo, że wynika bezpośrednio z ustawy o planowaniu i z pewnością pani projektant doskonale te zapisy zna. Pani Przewodnicząca dała się zwieść pięknie brzmiącemu zwrotowi i też poszła w ślad za panią projektant, która tylko na to czekała. Ustawodawca właśnie po to wprowadza przepisy w ustawie o planowaniu, aby je stosować. Ustawodawca nie wprowadza w ustawie o planowaniu ogranicznika w postaci praw nabytych, w ogóle skąd taki pomysł zaistniał i kto i po co go podrzucił. W omawianym przypadku mamy do czynienia ze szczególnie uzasadnionym interesem społecznym, jakim jest ochrona przyrody, skądinąd nośnym współcześnie zagadnieniem i faktycznie chronionym przez orzecznictwo i piśmiennictwo.

    Gmina boi się wyimaginowanego odszkodowania, o którym nikt z obecnych wczoraj na sesji nie ma większego pojęcia. Nie pomyślano, aby wcześniej pan mecenas w tym zakresie przygotował opinie i objaśnił kwestie instytucji odszkodowani. Pomyślał natomiast o korzystnej dla sienie opinii pan Burmistrz, który zawsze do tej pory jest o parę metrów przed Radą, ale o tym jeszcze dwa słowa poniżej.
    Zastanawia mnie, dlaczego nikt do tej pory z tych sytuacji nie wyciąga właściwych wniosków.
    Przecież one się powtarzają. Można tak jak Burmistrz iść przygotowanym na sesje i wyciągną w odpowiednim momencie za pazuchy kontropinie.

    Czy doczekamy się kiedyś w Mosinie wśród radnych prawnika, który zmierzy się z drugą stroną, jak równy z równym. Bo do tej pory, to tak wygląda, jakby na ring bokserski ustawiono naprzeciw siebie zawodników wagi ciężkiej i koguciej. Można przewidzieć bez wahania, jaki będzie finał walki i to zapewne w pierwszym zwarciu. I tak się wczoraj stało, między Przewodniczącą a Burmistrzem. Burmistrz wczoraj znokautował Przewodniczącą wyprowadzając klasyczny i czysty prawy prosty i poprawił jeszcze, ale już trochę nieczysto z haka. Przykro było patrzeć. Pozostając przy terminologii sportowej, bo jakoś mi ona tu dziwnie pasuje, burmistrz zadał cios pt.: nie dam ci kwitów i co mi zrobisz?! Przewodnicząca przyjęła bez żadnej osłony cios i tak jak burmistrz zaplanował, poległa. Nie było nawet co liczyć.
    Ale głowa do góry! Wystarczy sobie przypomnieć filmy Rocky z Sylvester Stallone, aby wiedzieć, że sytuacja może się zmienić o 180 stopni i tego całej Radzie i przede wszystkim Pani Przewodniczącej z całego serca.

  • A ja się pytam!
    sobota, 29 maj, 2021, 8:33:40 |

    Na ostatniej sesji w chwili, kiedy przewodnicząca zwróciła uwagę burmistrzowi, że nie otrzymała wnioskowanych dokumentów i w czasie odpowiedzi i uzasadnienia burmistrza, że dałby ale opinia prawna jest na nie, to ja się proszę Państwa zastanawiam i pytam: gdzie w tym czasie był prawnik Rady, przecież to był ten jedyny ważny moment na sesji, gdzie mecenas powinien zabrać głos. Nie wspomnę, że te dokumenty są kluczowe dla roztrzygnięcia sesji absolutoryjnej. Pani przewodnicząca została bez wsparcia. Może mu za to nie płacą? Nie wiem, jaki jest zakres jego obowiązków, ale obecność na sesjach winien być jako nr 1. A może w grę wchodzi jakaś solidarność zawodowa, o której na sesji wspomniał coś nie coś radca Kmiecik.
    Ciekawe, jak zakończy się spór o te dokumenty? Dać musi bezapelacyjnie, ale jeśli przez sąd o czym pisze Karp, to może się okazać, że styknie pod koniec kolejnej, tj. drugiej kadencji. Był moment, że można było przycisnąć burmistrza o te papiery, ale mógł to zrobić w kontrze prawnik Rady, nie zrobił. Ewidentny brak wsparcia prawnika na sesji ma Rada. Szkoda, że w ich szeregach nie ma prawnika.
    Ostatecznie wyszło bylejak i pewnie po myśli włodarza.

    • Gość
      sobota, 29 maj, 2021, 9:00:01 |

      A ja się pytam czy to przypadek czy taki teatr przed ciemnym ludem

  • karp
    sobota, 29 maj, 2021, 9:04:02 |

    Co do przyczyn zwłoki w udostępnieniu informacji,to zapewne masz rację. Organ idzie tu na rympał.
    Przypominam, że termin na udzielenie informacji to 14 dni. Jeśli więc burmistrz rzeczywiście dysponuje jakąś ekspertyzą, to daję sobie płetwę uciąć za to, że musi ona być głupia i pewnie napisał ją kretyn. Jeśli organ publiczny zachowuje się w ten sposób, to radni od pewnego czasu dysponują nowym uprawnieniem. Wjazd na mandat radnego, słowne żądanie wglądu do dokumentów i zrobienie zdjęć.

  • Sowa
    sobota, 29 maj, 2021, 9:18:27 |

    Radni mogą wjechać na rympał ale się boją burmistrza.

    • karp
      sobota, 29 maj, 2021, 9:38:16 |

      Dlaczego?Przecież taki sympatyczny i opowiada różne śmieszne rzeczy o covidzie.

  • Jeż
    sobota, 29 maj, 2021, 9:26:37 |

    Boją się że, szef ich zbeszta, wytarga za uszy i wyśle do kąta.

  • karp
    sobota, 29 maj, 2021, 9:48:52 |

    Może niech radny Wiązek poprosi o te informacje, to dostanie je szybciej +500 metrów rury gratis.
    Szkoda, że nie padło nazwisko autora tej ekspertyzy. Bardzo jestem ciekaw do którego prawniczego przedszkola chodził.Sprawa jest dziecinnie prosta. Jeżeli burmistrz nie odpowiedział w terminie 14 dni, lub nie wydał w tym czasie decyzji odmownej, to jest w zwłoce w
    udzieleniu informacji i w takich przypadkach sądy uznają to za bezczynność organu.Tego nie zmieni nawet 1000 prawniczych atletów, po zjedzeniu 1000 kotletów. Odpuszczanie w takiej sytuacji bardzo demoralizuje organ i jest niewłaściwe. Ja też oglądając sesję miałem ochotę wytargać za uszy autora dziwnych słów o informacji publicznej. Niestety ekran komputera stanął mi na przeszkodzie.

  • Jeż
    sobota, 29 maj, 2021, 9:56:26 |

    Sorry, ale jeden radny ewidentnie nie boi się burmistrza, to radny Ł.Kasprowicz. Jako jedyny wsparł na sesji przewodniczącą w zwarciu z burmistrzem.
    Dziękujemy Panu!

  • Sowa
    sobota, 29 maj, 2021, 10:03:26 |

    A może Burmistrz poczuł się przez moment jak Albert Einstein, kiedy kiedyś na przesłuchaniu naukowym, gdy starano mu się udowodnić, że błądzi i w tej kwestii wypowiedziało się 100 profesorów, ono krótko i dosadnie odpowiedział: ,, skoro nie mam racji to po co 100 profesorów potrzebnych”?

  • Jeż
    sobota, 29 maj, 2021, 10:16:25 |

    Przypominam Państwu, że piszemy do artykułu;

    ,,Kolejny Prezent Władz Mosiny Dla Wiernego Radnego: Tym Razem Kosztem Zwierząt”.

    Zadam zatem pytanie w temacie: czy ktoś jest w stanie wyliczyć, jaki koszt tej decyzji mają zapłacić zwierzęta: ile musi ich umrzeć, ile przenieść się na trwałe, czy jakiś organ np. RDOŚ albo WPN jest w stanie to ocenić?

  • Gość
    sobota, 29 maj, 2021, 10:38:55 |

    Ciekawe, czy na tym obszarze są gatunki chronione?

  • karp
    sobota, 29 maj, 2021, 10:46:05 |

    Tak z gatunku Waldemarus Waldemarus.Nie chronione wyjątkowo jest zaś stanowisko archeologiczne
    AZP 56-26/133.

  • karp
    sobota, 29 maj, 2021, 11:18:21 |

    @Jeż
    Ja też myślę, że temperament radnego Kasprowicza
    idealnie pasuje do akcji z art.24 ustęp 2 Ustawy o samorządzie gminnym. Spuścił w końcu bęcki parze Springer-Sowisło.
    Radny Łukaszu Kasprowiczu,” Larum grają! wojna! nieprzyjaciel w granicach! a ty się nie zrywasz? szabli nie chwytasz? na koń nie siadasz? Co się stało z tobą, żołnierzu? „

    • Płotka
      sobota, 29 maj, 2021, 15:30:49 |

      @karp- trudno to wszystko połączyć: sołtys , radny i dziennikarz, a do tego zawód po odstrzeleniu Bartłomieja.

      • karp
        sobota, 29 maj, 2021, 19:05:14 |

        Nie wszystko rozumiem w twoim wpisie, ale ok.
        Moje przesłanie było takie, że bliskie są mi metody cywilizowane. Ktoś pyta, ktoś odpowiada, bo bierze za to pieniądze i łaski nie robi.
        Jeśli organ mało cywilizowany, to uważam za uzasadnione dokręcenie śruby. Ja skrobałem to i owo na blogu Kasprowicza kiedy nie był radnym.
        Trochę wtedy przekraczał granice mojego języka,bo ja jestem dość dosadny,ale on był wtedy dosadniejszy. Kibicowałem mu jednak, bo wiedziałem że będzie miał kłopoty z układem. Mnie ktoś kiedyś mówił, że mam teczkę założoną w kancelarii Zwisło, ale Kasprowicz ma pewnie dużo grubszą. Kancelaria, którą miał po drugiej stronie w Poznaniu była i jest potęgą. Jakoś tak się przypadkowo dzieje, że jej właścicielom spijają z ust zarównie sędziowie jak i prokuratorzy, więc jak ktoś wygra z takim układem, to mnie zawsze cieszy.Jak nie ma sprawiedliwości w Poznaniu, to trzeba wyjść poza grajdołek i on to zrobił. Ja też kiedy poczułem, że sędzia WSA jest zbyt zblatowana ze Zwisło, to poszedłem do NSA na pohybel baranom.
        Natomiast takie połączenie ról, lub ich roździelenie jest rzeczywiście trudne, ale to problem Kasprowicza- mam nadzieję, że sobie z tym poradzi.

  • Jeż się zjeżył
    sobota, 29 maj, 2021, 12:08:02 |

    Co do p. Kasprowicza, będę pierwszy, który odda głos na Pana w nowym rozdaniu na burmistrza, o ile oczywiście zechce Pan startować i jeśli pokarze, że nie boi się Pan burmistrza, jak pozostali radni. Teraz jest okazja.

    Panie Łukaszu proszę wejść – tak z marszu, bez zapowiedzi na mocy art.24 ustęp 2 Ustawy o samorządzie gminnym – do okopów przeciwnika i wyciągnąć kwity dla pani Przewodniczącej, które chronione są niczym tajne mapy z aktualną lokalizacją położenia wojsk przeciwnika, proszę nie bać się komandosów w białych kołnierzykach chroniących własną piersią majora, oni tylko tak groźnie wyglądają, a strzelają z kapiszonów.

  • Gość
    sobota, 29 maj, 2021, 17:32:14 |

    Owszem, tylko radny Kasprowicz jako jedyny z obecnych na sesji mężczyzn ują się za bezbronną kobietą. Niezależnie od tego, czy się lubi radnego, czy nie, zachował się jak prawdziwy mężczyzna i podejrzewam, że gdyby widział że komuś dzieje się krzywda na ulicy , w autobusie, w pociągu, czy tramwaju, pomógł by nie patrząc na siłę przeciwnika.

  • karp
    sobota, 29 maj, 2021, 19:37:45 |

    Coś ci jeszcze powiem Płotko. Ja mam problem z oceną łączenia funkcji. Są tacy, którzy je dobrze łączą. Są tacy sołtysi, którzy dobrze sobie radzą z funkcją i zupełnie przepadają jako radni.Zawsze może jednak gorzej i ja sobie przypominam taką sytuację , że mieliście radnego, sołtysa i Przewodniczącego RM w jednym, który się też sam spozycjonował jako żołnierz interesów pana Pyzy. Dziś siedzi smutny na sesjach online w ciemnościach i nie wspomina skąd jest. Naród który go wybiera mógłby mu zanieść chociaż żarówkę(skoro Pyza nie zostawił) , jeśli mają elektryczność we wsi.Jeszcze się skarży, że trudno przez Starołękę przejechać i marzy mu się zupełne zakorkowanie Lubonia.

Skomentuj