13 lat walki o kładkę na Kanale. Ranking największych klap
W tym tygodniu w ramach „rankingu klap” zostajemy w okolicach Łaziennej. W zeszły piątek opisaliśmy przypadek 200-metrowej ulicy, która czeka na remont 14 lat. Dzisiaj przeniesiemy się bliżej kanału, gdzie miała powstać kładka dla pieszych i rowerzystów. Czy okolice Łaziennej to inwestycyjny trójkąt bermudzki w Mosinie?
Do tej pory w „rankingu klap” opisywaliśmy inwestycje związane głównie z ruchem samochodowym. Fiasko budowy obwodnicy czy skandaliczny stan ulic Sowinieckiej i Łaziennej. Tym razem pod lupę wzięliśmy inwestycję, która poprawiłaby komfort życia pieszych i rowerzystów. Takie zadanie miała pełnić kładka na Kanale w ciągu ulicy Łaziennej.
Kładka w 2011? A może w 2014? A może wcale?
Pierwsze wzmianki o kładce pieszo-rowerowej można znaleźć w wieloletnim planie inwestycyjnym na lata 2007-2018. W 2007 roku gmina założyła, że koszt przeprawy wyniesie około pół miliona złotych. Kładka miała być gotowa w latach 2013-2014. Projekt był gotowy w 2009. W tym samym roku gmina założyła nawet, że kładkę uda się zbudować szybciej. W listopadzie w planie inwestycyjnym dokonano zmiany. W jej myśl przeprawa miała być gotowa w latach 2009-2011. Na inwestycję planowano przeznaczyć 400 tys. złotych.
Jednak kładka nie powstała ani w 2011, ani w 2014, jak pierwotnie zakładano. Po niepowodzeniu, na rok w tej sprawie zapada cisza. Kolejna odsłona boju o przeprawę to 2016. W swoim budżecie gmina rezerwuje 200 tys. na jej budowę. Warunkiem powodzenia inwestycji jest uczestnictwo w niej Lidla i Tesco. Markety jednak nie zechciały się dorzucić do budowy kładki, więc taka nie powstała.
Kładka potrzebna, ale droga
We wrześniu 2016 roku radny Dominik Michalak wysyła zapytanie do Urzędu Gminy o kładkę. Odpowiedź ówczesnego burmistrza – Jerzego Rysia ma 3 strony. Po pierwszych dwóch wiemy, że kładka wspierałaby rozwiązania ekologiczne. Ponadto ożywiłaby turystykę i rekreację. Dalej dowiadujemy się też, że Gmina na nią dofinansowania nie dostanie. Bo pieniądze na kładki dostają gminy przygraniczne, a Mosina do nich nie należy.
W takiej sytuacji o pomoc poproszono dwa położone przy Kanale markety – Lidla i Tesco. Jak informuje ówczesny burmistrz, pisma zostały wysłane, rozmowy przeprowadzone, ale z gminą nikt interesu nie chciał zrobić. Lidl nie odpowiedział wcale, a Tesco nie ma mechanizmów prawnych ani organizacyjnych, by pomóc. I tak gmina ze swoją kładką została sama i bez pieniędzy.
Most czy kładka?
Na początku tego roku, temat kładki wrócił jak bumerang. 31 stycznia burmistrz Przemysław Mieloch w swoim vlogu opowiada o nowej koncepcji rozładowania ruchu w Mosinie. Zakłada ona budowę mostu na Kanale. Tam, gdzie przez lata miała powstać kładka. Na to rozwiązanie jednak nie zgadzają się mieszkańcy, którzy o tych planach dowiedzieli się właśnie z vloga.
W piśmie mieszkańcy stanowczo zaprotestowali przeciwko budowie mostu. Domagając się tym samym, planowanej od wielu lat, budowy kładki. Mieszkańcy wskazują jednocześnie na istniejący plan zagospodarowania przestrzennego dla ulicy Łaziennej, według którego właśnie miała powstać przeprawa pieszo-rowerowa. Zaznaczają też wieloletnie niszczenie swojej ulicy przez kolejne okoliczne inwestycje, przy jednoczesnym braku jakichkolwiek remontów.
Nic nie wskazuje jednak na to, by przeprawa pieszo-rowerowa w najbliższych latach powstała. Jak dowiaduję się w urzędzie, pozwolenie na budowę kładki z 2009 roku już wygasło. Jak mówi mi Joanna Nowaczyk z UM, przez to konieczna będzie aktualizacja istniejącego projektu i całej dokumentacji. Budowa kładki przedłuży się zatem o kolejne lata. W dodatku teraz musi konkurować z koncepcją mostu.
Kładka pieszo-rowerowa znajduje się w naszym rankingu jako fiasko inwestycji dla pieszych i rowerzystów. Jak słusznie zauważył Jerzy Ryś, budowa takiej przeprawy wspierałaby wybór roweru zamiast samochodu. Takie rozwiązanie pasowałoby do charakteru naszej gminy. Jednak rządzący wolą w tym miejscu wybudować most dla samochodów. Kładka jest w naszym rankingu, ponieważ opieranie powodzenia inwestycji od udziału w niej międzynarodowych korporacji, wydaje się być mało rozsądne. Opisujemy ją także ze względu na kolejny długi czas oczekiwania na chociażby rozpoczęcie inwestycji.
Tagi: absurdy drogowe, burmistrz, Dominik Michalak, gmina Mosina, inwestycje, Jerzy Ryś, Kanał Mosiński, klapy drogowe, Przemysław Mieloch
Wasze komentarze (19)
Kiedy czytam o tych samorządowych inwestycjach drogowych w Mosinie,to pusty śmiech mnie bierze.
I proszę na końcu o Basenie.
po co nam basen mamy kanal mosinski wystarczy
Jeśli ma być ranking największych klap to proponuję na pierwsze miejsce obecnego burmistrza.
A to nie Mosiniacy go wybrali? Jego osoba nie dotyczy bezpośrednio waszej odpowiedzialności zbiorowej? Jak to świadczy o WAS skoro nie potraficie przez dekady wybrać osoby z której będziecie zadowoleni? Co z Wami nie tak? Pytam jako osoba z zewnątrz.
Obecny włodarz nie poprze kładki pieszo rowerowej, o którą zabiegał burmistrz Jerzy Ryś. Chce pomnika dla siebie w formie mostu nawet wówczas, kiedy pomysł ten spotyka się z gwałtownym protestem mieszkańców ulicy Łaziennej i Harcerskiej. To skandal. Jak burmistrz może występować przeciwko swoim wyborcom i mieszkańcom, którym powinien służyć!?
U mieszkańców uliczek przy kanale występuje coś takiego co nazywamy efektem NIMBY – odsyłam do wikipedii jeśli ktoś nie wie o co chodzi. Burmistrz oraz reszta mieszkańców Mosiny nie mają nic przeciwko nowemu mostowi na Kanale – gdyż jest to kolejne usprawnienie drogowe którego potrzeba miastu. W dodatku taki most będzie tańszy od kładki, gdyż obecnie miasto może dostać na niego duże dofinansowanie i głupio byłoby z takiej szansy nie skorzystać. I tyle. Czy się to komuś podoba czy nie – most powstanie. A teraz można minusować 😉
Osobiście popieram,to jest dobry pomysł Burmistrza.
Niestety wirusowe tsunami wytnie najlepsze pomysły na długie lata.
Jak widzę przestrzeń na „czasmosiny2” to już dla Pana za mało.
Z wszystkich radnych tylko jedna osoba (Marcin Ługawiak) zauważyła, że przeprawa w okolicach Lidla nic nie zmieni a nawet pogorszy warunki drogowe. Przyspieszenie ruchu samochodów osobowych to tylko zaproszenie dla „TIR’ów”. Kierowcy ciągników siodłowych bardzo szybko zauważą, że w naszym mieście ruch przyspieszył, co tylko ich rozochoci do jazdy przez Mosinę. A tysiące samochodów osobowych nie niszczy tak dróg, nie generuje tyle hałasu co TIRy właśnie.
Jak zawsze byłem orędownikiem obwodnicy, tak bez planu pozbycia się TIR’ów z centrum nie ma nawet sensu się za to zabierać…
Nie mógłbyś ruszyć łepetyną i wymyślić własny nick,zamiast podszywać się pod karpia?
Zwykle leszcze się za mnie przebierają. Następnym razem płetwy poobgryzam.
Na głupoty są pieniądze. Podwyżki i nagrody w straży miejskiej, nagrody dla urzędasów, a na chodnik żeby dzieci suchą nogą do szkoły doszły to już brak funduszy. A most za kilka baniek to niby z nieba spadnie? Kolejny burmistrz wybrany na darmo. Miało być tak ,,pięknie”….
No nie wiem, a może Pan wyłoży swoje własne pieniądze na te wszystkie potrzeby miasta? Skoro są tak niezbędne? To chyba oczywiste że nie wszystko powstanie od razu i nikt za darmo nie będzie w urzędzie pracował!? Most nie ma być „za kilka baniek” tylko za ułamek kosztów, Mosina ma zapłacić za niego ułamek ceny. Ale pan ważniak wie lepiej i już leci pluć na innych w Internecie…
Ludzie, ludziom zgotowali ten los. Trzeba było głosować na Pana Borkiewicza, osobę która ma małe pojęcie o pracy w samorządzie…
Widocznie do tej pory były ważniejsze sprawy od mostu/kładki. Na wszystko przyjdzie czas. To naprawdę takie trudne do zrozumienia?
Spokojnie taką kładkę (tylko pieszo rowerową) można by wykonać jako drewnianą..koszt niewielki i szybko.No ale znajomi „królika” pewnie by nie zarobili.
Pytanie po co, skoro można tam zrobić normalną ulicę oraz most i to z ogromnym dofinansowaniem. Inną sprawą jest to, że taki most nie rozwiąże problemów i tak czy siak potrzebna jest obwodnica. Ale mimo wszystko każde usprawnienie Mosiny jest na wagę złota więc trzeba być głupcem aby tym pogardzać.
Tak ja wiem wszystko musi być kosztowne nic nie można zrobić po gospodarsku..Oczywiście mieszkańcy tej ulicy cieszą się z zwiększonego (potencjalnie) ruchu ?
Dlaczego używasz mój Nick???
Największą klapą to jest to, że gmina ma takiego burmistrza,jedyne co potrafi to zbyć człowieka w kulturalny sposób.